Mistrz wagi lekkiej chce rewanżowego boju z rosyjskim Orłem.
W zeszłym tygodniu świat obiegła informacja o kolejnej kontuzji Khabiba Nurmagomedova (22-0, 6-0 w UFC, #3 w rankingu UFC), złamanie żebra wykluczy go z walki z Tonym Fergusonem (19-3, 9-1 w UFC, #8 w rankingu UFC) na finałowej gali 22 edycji TUF-a.
Informacja ta nie pocieszyła także Rafaela dos Anjosa (24-7, 13-5 w UFC), który nie ukrywa, że bardzo chciałby stoczyć rewanżową walkę z Rosjaninem, lekcy rywalizowali ze sobą w kwietniu 2014r. – wtedy bezdyskusyjnie lepszy okazał się Khabib.
Mam honor na swoim pasie. Nie na fałszywym pasie. Mam prawdziwy pas, ponieważ walczyłem przeciwko najlepszym. Dlatego myślę, że dla jest to najważniejsze. Teraz jestem skoncentrowany na walce z Cerrone ale chcę Khabiba, ponieważ chcę wyczyścić tę przegraną z mojego rekordu.
Dos Anjos dodał też, że na chwilę obecną nie interesuje go starcie np. z Conorem McGregorem (18-2, 6-0 w UFC, #1 w rankingu UFC).
Nie interesuje mnie McGregor. To jest mały gość, zniszczyłbym go. Jeśli on chce zabrać mój tytuł z przyjemnością zniszczyłbym go ale teraz myślę, że nie jest on dużym wyzwaniem. Są większe nazwiska do pokonania.
Rafael podejmie Kowboja na gali UFC on FOX 17, która odbędzie się 19 grudnia w Orlando.