38-letni Amerykanin niepewny swojej przyszłości.
31 marca na gali Bellator 175 Quinton Jackson (37-11, 7-5 w UFC) stoczy rewanżowy bój z Muhammedem Lawalem (20-6 1 NC). Rampage’a denerwuje fakt, że do tej pory organizacji nie ogłosiła gdzie odbędzie się gala oznaczona numerem 175, dodatkowo jest to ostatni pojedynek w jego kontrakcie i możliwe, że ostatni.
Liczyłem, że w Bellatorze te rzeczy będą trochę inne, trochę lepsze. Liczyłem, że od razu będę wiedział gdzie odbędzie się gala i takie rzeczy. Walka jest za osiem tygodni, jak mogę nie wiedzieć gdzie to się odbędzie? Moja rodzina pisze do mnie wiadomości typu „chcemy teraz kupić dla nas bilety, chce zarezerwować loty”.
Jackson nie zamierza też wracać do UFC, powodem takiej decyzji jest umowa największej organizacji MMA na świecie z Reebokiem.
Nie chcę wyglądać tak jak wszyscy inni zawodnicy. Byłem dumny z tego, że nie wyglądam jak wszyscy inni zawodnicy. Nie chce musieć ubierać tych samych ubrań, które noszą inni zawodnicy, nie chcę się w to wmieszać, nie jestem taki jak inni, nie chcę wyglądać jak oni. Nie chcę ubierać tych brzydkich spodenek, które oni zakładają.
Gdyby Quinton miał wybór chciałby wrócić do Japonii.
Nie miałbym nic przeciwko powrotowi do Japonii i walkom. Tego naprawdę chce moje serce.
Do KSW pasuje jak ulał! Najlepsze lata ma za sobą, były mistrz i gwiazda UFC oraz Pride, a na dodatek przed 40 😀