Wieści z wczorajszej konferencji, na której ogłoszono powstanie MMAAA.
Wczoraj o godzinie 22:00 czasu polskiego odbyła się konferencja, na której byli obecni:
– były szef Bellatora, Bjorn Rebney,
– byli mistrzowie UFC, Georges St-Pierre, T.J. Dillashaw i Cain Velasquez,
– czołowi zawodnicy UFC, Donald Cerrone i Tim Kennedy.
Najważniejszą wiadomością podaną podczas konferencji jest fakt utworzenia Stowarzyszenia Sportowców MMA (MMAAA – MMA Athletes Association).
Założyciele MMAAA zgodnie uważają, że 8% przychodów UFC, które trafiają do zawodników to zdecydowanie zbyt mało, chcą by nastąpił podział 50% dla zawodników, 50% dla organizacji.
GSP dodał, że po zmianach nawet Conor McGregor zarabiałby o wiele więcej. Kanadyjczyk dodał, że robi to dla zawodników (ponieważ sam nie wie czy jeszcze zawalczy) i zaprosił wszystkich do spotkania w tej sprawie.
Donald Cerrone przyszedł na konferencję bez przygotowanego przemówienia, zaznaczył, że boi się tego co może się stać, ale robi to dla zawodników UFC.
Tim Kennedy utwierdzał w przekonaniu, że pieniądze nie są sprawiedliwie dzielone i chcą rozmawiać z UFC o tym, wojskowy dodał też kilka słów o pomocy dla byłych zawodników największej organizacji MMA na świecie.
Cain Velasquez skupił się na bliskiej mu kwestii: opieki medycznej w czasie trwania i po zakończonej karierze.
Bjorn Rebney mówił o bardzo wysokich wynagrodzeniach zarządu i podkreślił chęć rozmów w celu dojścia do satysfakcjonującego porozumienia.
Nam nie pozostaje nic innego jak czekać na kolejne wieści zza oceanu. Jak wstępnie oceniacie możliwość powodzenia takiego projektu?