Szanowany przez angielskich kibiców za dostarczanie niezwykłych emocji podczas swoich walk Jean Silva po ponad rocznej przerwie powraca na ring. Wyeliminowany przez kontuzję kolana Silva ma zaplanowane cztery walki w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Jest on jednym z zawodników, którzy opuścili Chute Boxe podobnie jak Wanderlei, Shogun a w ostatnim czasie Cristiano Marcello i Rafael Cordeiro. Jean Silva komentuje:
„Opuszczenie Chute Boxe przez tak znakomitych zawodników było szokiem dla wszystkich, szczególnie odejście mistrza Rafaela, który poświęcił swoje życie dla Chute Boxe. Chute Boxe przechodzi aktualnie ciężką fazę, którą musi przetrwać”
Jean wypowiada się również na temat swoje maratonu w ciągu trzech nadchodzących miesięcy:
„Walczę w Londynie kiedy chcę dlatego zdecydowałem się wziąć udział we wszystkich zbliżających się eventach. Przygotowania są na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowałem się zamieszkać w siłowni. Gdy budzę się trenuję, później wychodzę jeść i znowu wracam na trening. Nie wiem jaki będzie rezultat ale jedna rzecz jest pewna: wezmę udział w najlepszych walkach wieczoru. Będą to najlepsze walki wieczoru, ponieważ ciężko nad tym pracuję”
- pierwsza walka – 9 maja z J.A. Weenem
- druga walka – 30 maja z Davem Elliotem
- trzecia walka – 13 czerwca z Samim Beringiem
- czwarta walka – 25 lipca z Flávio Álvaro
Chute Boxe było za czasów Pride najlepszą akademią na świecie.
Teraz nic specjalnego
Jak na roczną przerwę to niezły powrót. A teraz najlepsza akademia to?