Tymoteusz Świątek w charakterystyczny dla siebie sposób opowiada o walce z Pavlem Svobodą na gali Fight Exclusive Night 4. „Omen” przyzwyczaił nas już do tego, że większość swoich walk kończy przed czasem i tym razem było podobnie z tą jednak różnicą, że walka trwała dłużej bo 3 rundy.
Ciężka walka dla Tymka, ale dał chłop radę. Będzie chyba nowym ekspertem po Materli, od dreszcowców w ringu 🙂 Tak trzymaj chłopie 🙂