Popek Monster vs Robert Burneika na KSW Colosseum

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników KSW Popek Monster (2-2, 2 KO) powróci do klatki na KSW 39 Colosseum, 27 maja na PGE Narodowym w Warszawie. Podczas największej gali MMA w Europie naprzeciw ekscentrycznego rapera stanie niepokonany w MMA, niezwykle popularny kulturysta Robert Burneika (2-0, 1 KO).

Bilety na historyczną galę KSW 39: Colosseum na PGE Narodowym, 27 maja w Warszawie, w cenie już od 25 złotych, są dostępne na eBilet.pl.

Popek powrócił do zawodowych walk w zeszłym roku, kiedy to w jednej z najchętniej oglądanych walk w historii KSW zmierzył się z Mariuszem Pudzianowskim. Były strongman okazał się lepszy od gwiazdora muzyki, pokonując go już w pierwszej odsłonie. Teraz 39-latek będzie chciał powrócić na drogę zwycięstw i udowodnić swoim licznym fanom, że potrafi wygrywać w klatce KSW.

Rok młodszy kulturysta, Robert Burneika stoczył do tej pory dwie zawodowe walki i obie zwyciężył przed czasem. W debiucie w 2012 roku „Hardkorowy Koksu” nie dał większych szans znanemu bokserowi Marcinowi Najmanowi, zmuszając go poddania po ciosach w drugiej odsłonie. W kolejnej zawodowej walce, Litwin uporał się z Dawidem Ozdobą.

Informacja prasowa

10 thoughts on “Popek Monster vs Robert Burneika na KSW Colosseum

  1. Poziom ksw jest kiepski reklamowo!!a takie pojedynki są po Ty by ten sport sięgnął do szerszej publiki, a co za tym idzie podniesieniu zarobku fighterow jak i motywacji a przecież nam wszystkim zależy na widowisku..
    Większą publika większe zarobki większe zarobki lepsza motywacja, lepsza motywacja ciekawsze pojedynki. I PRZEDEWSZYSTKIM PROMOWANIE MMA W POLSCE,!!!!

  2. Więc jak ktoś ma zamiar krytykować, niech pomyśli o tym co dobre by ta dyscyplinę się rozwijała w Polsce, chyba każdy fan mma zzgodzi się ze mną

  3. MMA w Polsce już zostało wypromowanie niestety na freakach i niestety panowie chyba zdali sobie sprawę że tutaj zwykły zawodnik nie zapełni stadionu.
    U nas MMA nie wiem czy kiedykolwiek będzie postrzegane jako sport. Sama brutalność jest ogromną przeszkodą a do tego dochodzą jeszcze „zawodnicy” rozpoznawalni, kojarzeni właśnie z MMA. Gdyby sport obrał ten kierunek i reprezentowały by nas postacie rozpoznawalne bylibyśmy posmiewiskiem w każdej dyscyplinie.

  4. @morgan
    Ja doskonale wiem o co się rozchodzi ale nie uważasz że to już trwa trochę za długo ? Wiesz ilu zawodników czeka na propozycje walki i ich nie dostają. Może też włodarze nie motywują zawodników aby dali dobrą walkę. I także brakuje pewnej drabinki nie wiadomo kto jest drugi w danej kategorii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *