Kevin Lee nie zamierza zmieniać kategorii wagowej i nadal będzie walczył w wadze lekkiej po pojedynku z Charlesem Oliveirą na gali UFC Fight Night 170 w Brasilii.
Pojedynek Kevina Lee z Charlesem Oliveira będzie główną walką wieczoru. Jednak podczas ceremonii ważenia w piątek, „The Motown Phenom” przekroczył limit o 2,5 funta nosząc na wagę 158,5 funta. Brazylijczyk przyjął walkę a Lee został ukarany grzywną w wysokości 20 procent swojej wypłaty.
Po tym, jak Kevin Lee nie zrobił wymaganego limitu wagi do walki, rozmawiał z Raphaelem Marinho, któremu powiedział, że zamierza pozostać w dywizji lekkiej.
„Waga lekka to mój dom”
Kevin Lee miał już w przeszłości problemy z robieniem wagi. Chociaż wcześniej tylko raz nie udało mu się zrobić wymaganego limitu, miewał trudności z redukcją wagi. Jest też często jednym z ostatnich zawodników, którzy stają na wadze. Lee przeszedł również do wagi półśredniej na jedną walkę w maju zeszłego roku, aby walczyć z Rafaelem dos Anjosem, ale przegrał przez poddanie w czwartej rundzie.
Lee jest również zwolennikiem wprowadzenia do UFC nowej kategorii 165 funtów o czym otwarcie rozmawiał z BJPENN.com i o swoich problemach z redukcją wagi w przeszłości przed pojedynkiem z RDA.
„Moja cała kariera to dwie różne walki. Najpierw była to walka z wagą, a potem martwiłem się o przeciwnika. Nie muszę teraz zbijać tej dodatkowej wagi, tylko dać więcej z siebie podczas walki.”
To bez wątpienia rozczarowujące, że Kevin Lee znowu nie zrobił wagi, zwłaszcza po tym, jak dobrze wyglądał w ostatniej walce, kiedy znokautował Gregora Gillespie. Jeśli wygra nadchodzący pojedynek, zapowiedział, że chce walczyć z Islamem Makhachevem w następnym starciu, a niezrobienie wagi nie zmieniło jego planów pobytu w kategorii 155 funtów.