Grapplerska presja Nicka Maximova była zbyt trudna do przejścia dla Punahele Soriano w sobotnim co-main evencie gali UFC Fight Night 200.
Maximov (8-0 MMA, 2-0 UFC) przetrwał kilka mocnych początkowych ciosów Soriano (8-2 MMA, 2-2 UFC) i wykorzystał swoje zapasy przez większość trzech rund, aby wygrać przez niejednogłośną decyzję i zachować swój czysty rekord.
Kontrast w strategii obydwu zawodników był widoczny od samego początku. Soriano od razu wyprowadzał mocne ciosy, podczas gdy Maximov polował na obalenia przy każdej okazji. Soriano podniósł się po pierwszym obaleniu i znalazł okazję do rozbicia Maximova kombinacją ciosów zakończoną brutalnym kolanem, które rozcięło nos rywalowi. Maximov odpowiedział desperacką próbą chwycenia przeciwnika i wyszło mu to na dobre, gdyż w pozycji stojącej zdobył plecy Soriano i odzyskał siły do końca rundy.
Maximov nie tracił czasu na próby obaleń na początku drugiej rundy, ale Soriano skutecznie się bronił i nie dał się skontrolować ani przytrzymać przez pierwsze dwie minuty. Maximov był jednak nieustępliwy i nie odpuszczał, atakując nogi i talię Soriano pod siatką. Obrażenia były minimalne, ale Maximov wykorzystał ten czas na kontroli i odebrał Soriano nieco sił.
W mniej niż 30 sekund po rozpoczęciu 3 rundy Maximov chwycił Soriano za nogi i sprowadził go do parteru. Cały czas wywierał presję, przechodząc między kontrolą nóg i tułowia. Soriano starał się jak mógł, by zadawać krótkie ciosy i stwarzać sobie przestrzeń, ale jak wynikało z powtórek, wcześniej w walce doznał kontuzji nogi i nie był w stanie odepchnąć od siebie przeciwnika przez resztę rundy.
Nick Maximov pokonał Punahele Soriano przez niejednogłośną decyzję (28-29, 30-27, 29-28)
„To było dokładnie to czego się spodziewałem” – powiedział Maximov w wywiadzie po walce. „On jest twardym Hawajczykiem. Szkoda, że nie udało mi się go skończyć, ale wszystko jest dobrze.”