Brazylijczyk chce włączyć się do rywalizacji o najwyższe cele.
Pedro Munhoz (18-3 1 NC, 8-3 1 NC w UFC, #9 w rankingu UFC) od dłuższego już czasu uchodził za bardzo solidnego zawodnika kategorii -61kg a w sobotę jeszcze bardziej dał o sobie znać pokonując przez nokaut byłego mistrza, Cody’ego Garbrandta (11-3, 6-3 w UFC, #2 w rankingu UFC). Pojedynek nie był łatwy, ponieważ No Love mocno atakował jednak Brazylijczyk przetrwał sztorm i przed upływem pięciu minut walki mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Oglądałem dużo walk Cody’ego, uczyłem się jego stylu tak, więc wiedziałem, że dla mnie to będzie perfekcyjne zestawienie. Nigdy nie byłem na deskach w walce lub na treningu, wierzyłem w moją szczękę bardziej niż w cokolwiek innego. Wiedziałem, że jestem zdolny przyjąć jego uderzenia i wtedy oddać. Byłem w 100% pewny, że jeśli dobrze trafię to go znokautuję.
Teraz Munhoz nie chce czekać, świadom zamieszania jakie może teraz wyniknąć wokół pasa chciałby rywalizować o tymczasowe mistrzostwo.
Ze wszystkimi tymczasowymi tytułami jakie teraz mamy myślę, że byłoby perfekcyjnie dla wagi koguciej widząc jak wolno to wszystko idzie. Cejudo może pójść w górę lub Dillashaw może ponownie chcieć zejść do muszej tak, więc ja nie chcę czekać. Dajcie mi teraz walkę o pas.