Ruszamy z nowym cyklem artykułów. Plus tygodnia będzie po prostu wyróżnieniem zawodników, którzy wyjątkowo sobie zapracowali na wyróżnienie w danym tygodniu. Oczywiście oprócz plusów będziemy też 'wyróżniać’ tych, którzy zasłużyli na minusy. Zapraszam więc do zapoznania się z pierwszym podsumowaniem minionego tygodnia.
Plusy:
1. Patricio Freire – Brazylijczyk w piątkowy wieczór w imponującym stylu pokonał Diego Nunesa podczas gali Bellator 99. 'Pitbull’ dał do zrozumienia, że po raz kolejny jest głównym faworytem do wygrania turnieju. Plus jednak należy mu się za postęp, jaki poczynił od kiedy walczy w Bellatorze. Freire cofając się znokautował rywala, co wywarło na mnie ogromne wrażenie i mam nadzieję, że w końcu uda mu się zdobyć pas organizacji Bjorna Rebney’a. Plus za postęp.
2. Marek Cieślikowski – z zawodników walczących na PLMMA 20 postanowiłem wyróżnić tylko jednego z nich. Podopieczny Mirosława Oknińskiego po dwóch porażkach powrócił na zwycięską ścieżkę i to w imponującym stylu. Marek zdemolował Michała Skupińskiego kontrolując przebieg walki od początku do końca. Miejmy nadzieję, że po kontuzji powróci już na dobre do rywalizacji w MMA, bo jak sam mówi, będzie dalej walczył. Plus za powrót w świetnym stylu.
3. PLMMA – za zaskakujące badania antydopingowe po walce. Szkoda, że tylko Józef Warchoł dał się zbadać, ale może podczas kolejnych gal będzie lepiej w tym elemencie. Organizacja Mirosława Oknińskiego jest pionierem w tej kategorii i mam nadzieję, że badania antydopingowe będą teraz normą w MMA. Nie chodzi o czystość sportową, ale o dbanie o wizerunek sportu w oczach zwykłego Kowalskiego, który nie mając pojęcia o sporcie, gdzie biją się po głowie dwóch łysych osiłków, widząc badania antydopingowe jest w stanie uwierzyć, że sport jest czysty i uczciwy. Plus za badania.
4. Vuyisile Colossa – zawodnik z RPA w imponujący sposób pokonał doświadczonego Kotetsu Boku pokazując, że coraz pewniej poczyna sobie w klatce. Były gwiazdor Muay Thai zaimponował stylem, w jakim pokonał swojego przeciwnika bazując na swoim backgroundzie. Zdecydowanie wielki plus za postępującą transformację w zawodnika MMA pełną gębą.
Minusy:
1. WSOF – za niedopuszczenie do walki Elvisa Mutapcicia. Komisja sportowa stanu New Jersey uznała, że Mutapic jest na lekach i nie może wyjść do walki. Chodziło o leki znajdujące się na recepcie fightera, której nie zaakceptował nadzorca gali wystosowany przez wspomnianą komisję. Mały minus dla NJSAC, ale wielki za niedopilnowanie takich spraw dla WSOF.
2. Gracie walczący na WSOF – niestety członkowie legendarnej rodziny z trzech walk odbywających się na gali wygrali tylko jedną, a zwycięzcą okazał się debiutujący w MMA Neiman Gracie. Najbardziej promowany przez Renzo Gracie, Gregor przegrał przez decyzję, a Rolles został znokautowany i stał się obiektem drwin fanów na całym świecie. Miejmy nadzieję, że rodzina twórców BJJ w końcu poważnie weźmie się za treningi boksu, ale jak pokazują wcześniejsze przypadki, chyba nie ma na co liczyć.
Dobry pomysł 😉
Apeluje, aby nie ograniczać sie do samego MMA i włączyć też inne sztuki walki, zwłaszcza moje ulubione K1
Dobra robota. Jak powyzej, rozwiniecie o inne sztuki walki I bedzie git
Dodałbym do tego powrót Blagoia Ivanova 🙂
Jeśli Lady M zgodzi się ze mną współpracować, to będzie i K-1. Na razie ograniczam się do BJJ/MMA
Ivanov nie zasłużył. Za sam powrót i szybkie zwycięstwo nie dostaje się u nas wyróżnienia
Przecież to nie jest sport czysty i nigdy nie będzie, prawie każdy koksuje i śmieszne jest popieranie inicjatywy „zwalczania dopingu”