Zapraszamy do lektury nieco zmienionej formy Plusa Tygodnia, który jest podsumowaniem wydarzeń minionych siedmiu dni. Zobaczcie sami, czy nowa forma podsumowania bardziej wam odpowiada, czy może lepszy byłby powrót do starej formuły. Zaczynamy podsumowanie.
Najważniejszym wydarzeniem minionego weekendu była oczywiście gala Bellator 115, z walką o pas mistrza wagi ciężkiej. Rosjanin, Vitaly Minakov pokonał na punkty weterana UFC, Cheicka Kongo i obronił swój pas. Każdy walkę widział, więc nie będę się nad nią długo rozprawiał. Na pewno należy wyróżnić Minakova plusem, raz za pokonanie Kongo, mocnego zawodnika UFC, a dwa, że walczył z kontuzją barku. Rzekomo właśnie z tego powodu na 45 dni przed walką wyleciał ze Stanów i wrócił do USA dopiero na kilka dni przed walką. Tym samym wielki fan taktyki 'połóż i dołóż’ zaskrobił sobie sympatię nieco większej liczby fanów.
Dla nas, Polaków, patriotów, najważniejsze były jednak gale w Finlandii i w Szwecji. Niestety sędzia walki Tymoteusza Świątka z Timo Juhanim Hirvikangasem nie zdawał sobie sprawy, że dla zwykłego śmiertelnika ciosy Hirvikangasa byłyby śmiertelne, ale nie dla nieśmiertelnego Polaka. Polak dobrze rozpoczął walkę, ale ostatecznie z Finaldni wyjechał bez pasa mistrza wagi koguciej Cage. W walce wieczoru szwedzkiej gali IRFA 6, Oskar Piechota pokazał Sadibou Sy, że parter ma większe znaczenie w MMA niż stójka i poddał w pierwszej rundzie rywala duszeniem trójkątnym. Kolejny sukces podopiecznego Zybiego Tyszki, który powoli, powoli zaczyna rozpychać się łokciami w mocno obsadzonej kategorii średniej w polskim MMA.
Na gali IRFA 6 swoją kolejną walkę wygrała dobra znajoma Leny Thorevskiej, która zadebiutowała walką z podopieczną Łukasza Grochowskiego w zawodowym MMA, Iman Darabi. Zawodniczka BJJ stoczyła walkę z debiutującą w tej formule Finką, Veerą Nykanen. Mieszkający i trenujący w Sztokholmie Kornel Sidorski wygrał swoją walkę amatorską na tej samej gali.
W Polsce odbyły się dwie gale. Osobiście uczestniczyłem w IV Gali MMA Exclusive Night w Wasilkowie koło Białegostoku, czego owocem jest wiele wywiadów z tej gali, które możecie obejrzeć w naszym serwisie. Na pochwałę zasługują przede wszystkim Cezary Zugaj i Maciej Grzegorzewski, którzy dali naprawdę dobre widowisko. Pojedynek był anonsowany jako 'bój o Białystok’ i zdecydowanie spełnił swoje oczekiwania. Zwyciężył Maciej, który ma większe doświadczenie w formule K-1. Swoją walkę wygrała również Basia Nalepka, a Adam Jankowski nie miał szans dłużej powalczyć z Pavlem Volkovem. Co do gali Slugfest 1, to niewiele mogę napisać, gdyż nie byłem na tej gali. Wiem tylko, że rozpiska sypała się X-krotnie i mam nadzieję, że przy kolejnej gali terceru: Bosacki – Skrzypek – Petrosyan będzie już bardziej stabilnie.
W Wielkiej Brytanii swoją kolejną galę zorganizowała BAMMA. Podczas BAMMA 15 zwycięstwo w planach miał Oli Thompson, który na KSW 27 stoczy bój z Mariuszem Pudzianowskim. Pewny siebie Brytyjczyk został poddany w 18 sekund przez albańskiego wojownika, Gzima Selmaniego. Miejmy nadzieję, że były strongman zdąży się przygotować na walkę z Mariuszem Pudzianowskim i pojedynek nie będzie odwoływany. Na BAMMA 15 swoją walkę wygrał Jacek Toczydłowski, Polak mieszkający w Wielkiej Brytanii. Przez decyzję swoją walkę rozstrzygnął nieco kontrowersyjny Colin Fletcher.
Ostatnia wiadomość ze świata MMA pochodzi z Japonii. Na gali IGF kolejne zwycięstwo do zawodowego rekordu dopisał wciąż niespełniający swoich ogromnych nadziei Satoshi Ishii. Japończyk konsekwentnie wycinał Philipe De Friesa i próbował obijać go z pozycji bocznej. 28 sekund trwała walka Bretta Rogersa, znanego z walki z Fedorem, z Yusuke Kawaguchim, znanym z KSW. Zwycięzcą okazał się Amerykanin, który znokautował przeciwnika. Debiutanta na ringu MMA poddał Ikuhisa Minowa, poddając taktarovem Gorana Jettingstada.
W świecie sportów uderzanych głównym wydarzeniem była gala Oktagon Milan/Legend 3. Michał Turyński przegrał przez decyzję z Pavlem Zhuravlevem. Polak wziął walkę na kilkadziesiąt godzin przed galą i pokazał się z dobrej strony. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek kariery Michała w rosyjskiej organizacji. Na gali walczyły same gwiazdy. Nieco zawiódł jeden z moich ulubionych zawodników, Dzahbar Askerov, który w pierwszej rundzie został znokautowany przez Murtela Groenharta. Cieszy zwycięstwo Andy’ego Souwera, który niedawno zadebiutował w boskie oraz wygrana przed czasem w wykonaniu Paula Daley’a. Poniżej przedstawiamy notowania plusów i minusów.
Andy Souwer za powrót na zwycięską ścieżkę na zasadach Kickboxingu.
Oskar Piechota za zwycięstwo w walce wieczoru na IRFA 6 i utrwalanie dobrego wizerunku polskiego MMA w Europie.
Organizatorowi IV Gali MMA Exclusive Night, Lechowi Gorczakowi, za zorganizowanie w małej miejscowości tak udanej gali, pod względem organizacyjnym i sportowym.
Witalijowi Miniakovowi za pokonanie doświadczonego Cheicka Kogo walcząc nie tylko z rywalem, ale również z kontuzją.
Maciej Grzegorzewski i Cezary Zugaj za świetną walkę, godną miana walki wieczoru i pojedynku o Białystok. Większy plus dla zwycięskiego Macieja.
Od kiedy Paul Daley zmienił dyscyplinę, czyli powrócił do Kickboxingu, to wygrywa wszystko, co jest do wygrania, przez co należy mu się plus. Czekamy na debiut w Glory brytyjskiego strikera.
Dzahbarovi Askerovowi za porażkę w pierwszej rundzie przed czasem z Murthelem Groenhartem.
Cheickowi Kongo, za udowodnienie, że jednak zawsze jest był i będzie gatekeeperem nie ważne w jakiej organizacji.
Ikuhisy Minowie za to, że wygrywa walki, ale że rywale nie są najwyższych lotów.