Zapraszamy do kolejnego podsumowania tygodnia. Zeszły tydzień był chyba najbardziej obfity w wydarzenia w tym roku, więc niech nikogo nie zdziwi liczba nominacji.
1. Najlepszym zawodnikiem Mistrzostw Polski Seniorów w formule low kick został Kamil Ruta. Właśnie do zawodnika z Kobyłki wędruje największy plus, bowiem sztuką jest zostać najlepszym zawodnikiem w gronie takich asów jak: Tomasz Sarara, Michał Królik czy Dawid Kasperski. Ta sztuka udała się zawodnikowi z podwarszawskiego miasteczka i serdecznie gratulujemy mu sukcesu.
2. Od kiedy porzucił MMA dla ponownych startów w BJJ, jest jednym z najlepszych zawodników. Pod nieobecność Rodolfo Vieiry i Marcusa Buchechy, Andre Galvao dzieli i rządzi na macie. Dwa złote medale na Pan Amsach, w tym złoto w Open, sprawia, że został doceniony przez nas w klasyfikacji plusów. Andre to od lat ścisła czołówka BJJ, a obecnie chyba najlepszy zawodnik, jaki bierze udział w zawodach chwytanych.
3. Wielki powrót na zwycięską ścieżkę Bartosza Fabińskiego. Po porażce na ProMMAC 1, zawodnik Roberta Jocza potrzebował zaledwie dwóch tygodni, by wygrać kolejny pojedynek. Podczas gali PLMMA 29 w Legionowie, Fabiński pokonał w walce o pas dotychczasowego mistrza, Michała Szulińskiego, w pierwszej rundzie zmuszając sędziego do przerwania pojedynku. Jak do tej pory zawodnik S4 wygrał dwie walki w PLMMA i ciekawe, z kim zmierzy się w kolejnej walce, czy na PROMMAC 2 czy na gali PLMMA. Zwycięstwo w imponującym stylu Bartosza stawia go w roli jednego z czołowych zawodników wagi średniej w Polsce.
4. Nowym mistrzem wagi półśredniej organizacji ONE FC został Japończyk, Nobutatsu Suzuki toczy walki raz na rok, ale wygrywa. W miniony piątek pokonał na punkty weterana WEC i UFC, Brocka Larsona, dominując kompletnie nad rywalem w stójce. Świetny japoński striker niebawem stoczy najważniejszą i najcięższą walkę w karierze, przeciwko byłemu mistrzowi Bellatora, Benowi Askrenowi.
5. Konstantin Gluhov to jeden z najlepszych zawodników wagi ciężkiej w Europie. Weteran K-1, obecnie walczący w MMA, pokonał po raz drugi w karierze, na gali M-1 Challenge 46, byłego mistrza rosyjskiej organizacji, Kenny’egp Garnera. Kolejne cenne zwycięstwo dla Gluhova, który ma wielki problem z zawodnikami BJJ i w starciu z Damianem Grabowskim lub Marcinem Tyborą, nie będzie faworytem. Co może to wygrywa i mimo zaawansowanego wieku, wciąż jest w gazie. Ostatni występ rzuca jednak trochę cienia na łotewskiego strikera, ale po kolejnym zwycięstwie nad Amerykaninem można zapomnieć o kontrowersyjnym kopnięciu na głowę ostatniego rywala.
1. Na największy minus zasłużył Jake Shields. W walce z Hecotrem Lombardem ponownie przekonał się na własnej skórze, jak skuteczne jest Judo w MMA. Kolejny mało widowiskowy występ, w dodatku zakończony porażką na punkty nie napawa optymizmem, co do przyszłości zawodnika Cesara Gracie w największej organizacji MMA na świecie.
2. Kolejny minus, jest minusem zbiorowym. Diego Sanchez, Nikita Kryłow i Sinichi Kojima to zawodnicy, którzy zawiedli podczas ostatniego weekendu. Każdy z nich pokazał, że jego czas już minął, jeśli chodzi o Sancheza i Kojimę, a Kryłow udowodnił, że nie jest jeszcze gotowy do rywalizacji na poziomie UFC. Ukrainien stoczy jeszcze jeden, góra dwa pojedynki i najprawdopodobniej pożegna się z UFC. Były król wagi muszej, Kojima, na ONE FC 14 pokazał, że dalej jest jednowymiarowym zawodnikiem, w dodatku starzejącym się. Sanchez ma podobny problem do 'BJa’ jednak on reprezentuje wyższy poziom i wciąż jest w stanie rywalizować w UFC.
3. Mały minusik dla Keisuke Fujiwary, który przegrał ostatni pojedynek na gali Shooto 2nd Round. Doskonały strikerm uległ na punkty Noahiro Mizuno. Tym samym znany w Polsce z pojedynku z Mariuszem Cieślińskim zawodnik dopisał drugą porażkę z rzędu i to drugą w tym roku.