(cagepotato.com)
Jak donosi Tatame.com, Gina Carano, kobieca twarz mma wraca do klatki w czerwcu i prawdopodobnie zmierzy się z Amandą Nunes. Walka pań planowana jest na galę, na której odbędzie się też pojedynek King Mo Lawala z jeszcze nieznanym przeciwnikiem oraz dwie walki turnieju wagi ciężkiej Strikeforce (Alistair Overeem vs. Fabricio Werdum oraz Josh Barnett vs. Brett Rogers).
Będzie to pierwsza walka Carano od dwóch lat, w ciągu których skupiła się na karierze aktorskiej – zagrała w filmie Stevena Soderbergha „Haywire”, który wejdzie do amerykańskich kin 22 kwietnia.
Nunes (6-1) jest mocną zawodniczką znaną ze swojej mocy nokautującej – każdą ze swoich przeciwniczek skończyła przez KO lub TKO.
Samo Strikeforce natomiast twierdzi, że Gina będzie walczyć z „kimś innym”. Zaczęły się już spekulacje, czy przeciwniczką może być sama Cyborg bądź Coenen, ale kalifornijski promotor nie chce uchylić rąbka tajemnicy. Możliwe, że po prostu robią sztuczny szum wokół tego 🙂
Z tych trzech wymienionych zawodniczek tj. Nunes, Coenen, Cyborg wolałbym aby na pierwszą walkę po tak długiej przerwie wybrali jej Nunes. Jeśli wygra z Amandą to wtedy mogliby zorganizować jej lepszą przeciwniczkę. Ciekaw jestem czy po tak długiej przerwie wróci z tarczą czy na tarczy ;>
moje życie nabiera sensu bo Gina wraca <3
Gina jest piękna…ale się rozmarzyłem hahaha 😉
Gina na serio jest super, szkoda, patrzec jak ocieka krwia 😀 heh powinna byc tap madl lepiej 😀