Pochodzący z Polski zawodnik mówi o przyczynach częstych kontuzji.
2 tygodnie temu w odniesienie do częstych kontuzji Caina Velasqueza (13-1, 11-1 w UFC) Dana White powiedział, że kluby takie jak American Kickboxing Academy nadal żyją w epoce kamienia łupanego.
Nie walczący od roku i mający za sobą 2 poważne kontuzje Peter Sobotta (14-4-1, 1-3 w UFC) w czym innym upatruje przyczyn częstych urazów wśród zawodników MMA.
Trenowałem zbyt ciężko i dlatego miałem tak dużo kontuzji. Wschodnio-europejska mentalność, w której się wychowałem zakłada, że więcej i ciężej to zawsze lepiej, nie zawsze jest to dobre w sporcie. Teraz daję sobie przerwę, chodzę na masaże i do sauny. Brzmi to śmiesznie: pracuje mniej niż wcześniej ale czuję się lepiej, czuję się silniejszy. Od czasu do czasu musisz dać przerwę swojemu ciału, ponieważ jeśli tego nie zrobisz to zrobisz przerwę z powodu kontuzji lub choroby. Musiałem się tego w ten sposób nauczyć.
To jest ciężki sport i my musimy mieć umiejętności w wielu aspektach walki. Ale nie staniesz się najlepszym zawodnikiem na świecie trenując codziennie do wyczerpania. Jeśli już to wtedy dochodzi do wszystkich kontuzji. MMA to młody sport ze stosunkowo niewielką wiedzą naukową tak, więc musimy patrzeć na podobne sporty takie jak boks i trenować mądrzej. Jeśli nie będę trenował wystarczająco nie będę w formie na moją kolejną walkę ale jeśli będę trenował za dużo prawdopodobnie złapię kontuzję lub będę chory. Potrzeba dużo doświadczenia aby chodzić po tej cienkiej linii.
Sobotta kolejną walkę stoczy 20 czerwca, na UFC Fight Night 69 podejmie Sergio Moraesa (9-2, 3-1 w UFC).