Czołowy zawodnik wagi średniej UFC Paulo Costa uważa, że mistrz Israel Adesanya jest dla niego łatwiejszym rywalem niż Uriah Hall.
Paulo Costa znokautował Uriah Hall’a na UFC 226 w lipcu 2018 roku w jednym z najlepszych występów w swojej karierze. Po pokonaniu Yoela Romero na UFC 241 w walce, która była kandydatem do „Fight of the Year” w 2019 roku, Costa miał walczyć z Adesanyą o pas wagi średniej. Jednak z powodu kontuzji i operacji bicepsa, Brayzlijczyk nie będzie w stanie walczyć z Nigeryjczykiem, dlatego w planach, ale jeszcze nieoficjalnie jego miejsce ma zająć Kubańczyk, który wydaje się być gotowy na kolejny pojedynek o tytuł.
W rozmowie z Combate, Costa powiedział, że jego celem jest nadal walka z Adesanyą o pas, kiedy wróci do rywalizacji. Co więcej, Costa stwierdził, że Adesanya jest łatwiejszym rywalem dla niego niż Hall i ma nadzieję, że Romero ubije Adesanyę jeśli zmierzą się w walce o pas na UFC 248. To z kolei sprawiłoby, że jego wygrana z Romero na UFC 241 wyglądałaby jeszcze lepiej na papierze.
Oto, co miał do powiedzenia Paulo Costa:
„Walka z Adesanyą nie robi mi różnicy, jest łatwiejszy niż Uriah Hall. Nie mam żadnych celów zawodowych w walce z nim, chcę z nim walczyć tylko dlatego, że za dużo i za głośno gada. Chcę go zlać tylko dlatego, że to jest to osobista sprawa. Jeśli chodzi o kwestie sportowe, myślę, że Romero byłby trudniejszym rywalem niż Adesanya. Nie ma żadnego porównania. Jeśli Romero wygra, będzie to dla mnie znaczyło o wiele więcej zawodowo. Chcę go znokautować. Jeśli znowu pokonam Romero, będę też chciał walczyć z Adesanyą.”
Niezależnie od tego, kto wygra walkę między Adesanyą a Romero, Costa wydaje się być skazany na walkę ze zwycięzcą tej walki. Brazylijczyk nie ma nic przeciwko temu, gdyby miał ponownie zmierzyć się z Romero w walce o pas, gdyby Kubańczyk pokonał Adesanyę, ponieważ walkę z Nigeryjczykiem stoczyłby tak czy inaczej w innym terminie. Zdaje się, że Costa nie zamierza odpuścić Adesanyi.