Paulo Costa nie zamierza kończyć z rywalizacją w wadze średniej pomimo dużych problemów ze zbijaniem wagi.
Według menadżera byłego pretendenta do tytułu, Wallida Ismaila, brazylijski zawodnik nie zmieni na stałe kategorii wagowej, mimo że w ostatnim pojedynku walczył w 205 funtach.
Na UFC Fight Night 196, Costa zmierzył się z byłym pretendentem do tytułu Marvinem Vettorim, co pierwotnie miało być głównym pojedynkiem wieczoru w wadze średniej. Jednak na kilka dni przed walką Costa poprosił o wielokrotną zmianę kategorii wagowej, w wyniku czego walka odbyła się ostatecznie w wadze półciężkiej.
„Oni wiedzieli, że „Borrachinha” jest kontuzjowany i dlatego miał problemy z wagą” – powiedział niedawno Ismail w rozmowie z Sherdogiem. „Nie ma wątpliwości, że jego następna walka odbędzie się w dywizji średniej.”
Sam Costa wypowiedział się na temat kontuzji bicepsa, która wystąpiła podczas obozu treningowego przed walką z Vettorim, co jak twierdzi doprowadziło do tego, że nie był w stanie prawidłowo zbić wagi do walki.
„Miałem pewne problemy, żeby nie przyjść tutaj z moją normalną wagą” – powiedział Costa podczas konferencji po UFC Fight Night 196. „Przyjechałem w trochę wyższej wadze, bo musiałem przerwać kilka tygodni treningów”.
Ismail powiedział, że jego zawodnik czeka na telefon od UFC, aby ustalić, kiedy odbędzie się jego kolejna walka, ponieważ obecnie nie ma on zaplanowanej walki.
„Będziemy walczyć z kimkolwiek UFC zdecyduje. Ja cały czas wierzę, że „Borrachinha” będzie mistrzem” – powiedział Ismail. „On musi tylko odpowiednio trenować. Jego największym problemem jest to, że trenuje za dużo. Jeśli będzie trenował prawidłowo, nie mam wątpliwości, że nikt w tej dywizji nie będzie w stanie go pokonać.”
Costa ma obecnie dwie porażki z mistrzem wagi średniej Israelem Adesanyą i Marvinem Vettorim. Przed porażkami, Costa był niepokonany z pięcioma zwycięstwami z rzędu, w tym czterema skończeniami.