Semtex celuje w walkę z byłym pretendentem do pasa UFC.
W najbliższy piątek Paul Daley (38-14-2, 2-1 w UFC) stoczy swoją kolejną walkę w klatce Bellatora podejmując Dereka Andersona (14-2 1 NC), ale w żaden sposób nie przeszkadza mu to w mówieniu o tym, z kim chciałby zmierzyć się po tym pojedynku. Anglik nie ukrywa, że chciałby zawalczyć z nowym nabytkiem Bellatora, Rory MacDonaldem (18-4, 9-4 w UFC).
Na pewno jest to walka, która mnie interesuje. Bardzo chciałbym sprawdzić swoje umiejętności w starciu z gościem, który walczył o pas UFC. To byłaby świetna walka. On jest nowym prodigy (osobą szczególnie uzdolnioną) po B.J. Pennie. To byłoby świetne, ponieważ on ma nazwisko i byłoby dobrze sprawdzić moje umiejętności w walce z nim. Zobaczymy co się stanie. Myślę, że prawdopodobnie on pójdzie prosto po tytuł. Zobaczymy. Gdy ta walka zostanie zaoferowana, wezmę ją.
Debiut MacDonalda w nowej organizacji jest przewidziany na lato 2017r. Kanadyjczyk chciał mieć trochę czasu na naprawdę swojego nosa, który doznał uszkodzeń w walkach z Robbiem Lawlerem i Stephenem Thompsonem.
Pierwotnie na piątkowej gali Daley miał rywalizować z Joshem Koscheckiem (17-10, 15-10 w UFC), ale Amerykanin wycofał się z walki z powodu kontuzji. Pomimo pewnych kontrowersji mających miejsce tuż po pierwszej walce obu półśrednich Paul zapowiedział, że nie jest już zainteresowany pojedynkiem z Kosem.
Myślę, że to przeszłość. Jest cicho o Koschecku i nie jestem zainteresowany wyzywaniem go do walki lub czymkolwiek. Nie sądzę by on był w grze.