Po zwycięstwie Michaela Page’a z Giovannim Melillo na gali Bellator London 2, Paul Daley nabrał ogromnej ochoty na pojedynek rewanżowy za wcześniejszą porażkę.
Początkowo Paul Semtex Daley (42-17-2) nie spieszył się z rewanżem z Michaelem Venomem Page’em (16-1) po ich bardzo rozczarowującej walce na gali Bellator 216 na której Page pokonał Daley’a przez jednogłośną decyzję. Jednak po obejrzeniu ostatniego występu MVP w Londynie, Daley nabrał ochoty na drugie starcie.
Daley, który uważa, że to on powinien być zwycięzcą walki z Page’em powiedział, że byłby zainteresowany rewanżem z zawodnikiem London Shootfighters – ale tylko wtedy, gdy Bellator zorganizuje walkę w Anglii.
„Nie mógł zrobić tego, co normalnie robi wszystkim innym, kiedy walczyliśmy. Myślałem, że wygrałem tę walkę. Jedynym sposobem na to, aby była ona bardziej przekonująca dla wszystkich, jest skończeni go przed czasem i niepozostawienie decyzji w rękach sędziów. Jeśli ta walka ma się odbyć, to musi to być wielka walka. To musi się wydarzyć tutaj w 2020 roku, na Wembley w 2020 roku.
Podszedłem do tej walki z zamiarem wygranej. W pewnym sensie wprowadziłem ludzi w błąd, sądząc, że to będzie ta brutalna krwawa łaźnia, kiedy wiedziałem, że mogę go na spokojnie pokonać w parterze.”
Daley skrytykował następnie Bellatora za zestawianie Page’a ze słabymi przeciwnikami i dodał, że MVP nadal nie sprawdził się z elitarnymi rywalami.
„To niedorzeczne. Nie można ciągle pokonywać tego rodzaju przeciwników. Tak, nokautuje ich, ale oczekuje się, że ich znokautuje. Czego to dowodzi, faktu, że znokautował faceta, którego nikt nie będzie pamiętał? To niczego nie dowodzi. To niczego nie dowodzi. Dlaczego mi tego nie zrobił? Dlaczego nie zrobił tego Douglasowi Limie? Bo nie jest zawodnikiem tego samego kalibru.
Moim zdaniem, muszę zobaczyć więcej u Michaela Page’a, czy będzie to rewanż ze mną, czy rewanż z innym czołowym zawodnikiem. Czy zwycięstwo nad tym facetem daje prawo do walki o tytuł? Moim zdaniem tak nie jest. Tak, to gwiazda. Tak, ludzie go kochają. Ale czy naprawdę potrafi walczyć? Dwa razy kiedy walczył… na papierze odniósł ze mną „zwycięstwo”. Większość ludzi, w tym ja, myślała, że przegrał tę walkę. Po raz drugi wystąpił przeciwko mistrzowi, z którym ja przeszedłem trzy rundy, a on został znokautowany. Musi więc walczyć z solidnymi przeciwnikami, zamiast karmić budować się na nich”.
Choć Daley jest bardziej zaintrygowany rewanżem z ponownie koronowanym mistrzem wagi półśredniej Douglasem Lima, weteran MMA jest nadal otwarty na drugi pojedynek z MVP.
„Myślę, że Douglas Lima jest dla mnie bardziej ekscytującą walką. Przewalczyliśmy trzy rundy, a teraz jest znowu mistrzem wagi półśredniej, mistrzem turnieju grand prix i jednym z najlepszych zawodników na świecie.
Jeśli dadzą mi kontrakt i będzie to odpowiedni kontrakt (na walkę z Page’em), nie potrzebujemy szumu wokół walki, nie potrzebujemy niczego. Po prostu walczmy. Wiem, że jestem od niego lepszy. Wiem, że wygrałem w pierwszym pojedynku i mogę to powtórzyć. Czy ja go nienawidzę? Cała ta niechęć wobec niego? Nie. Chcę tylko udowodnić, że jestem lepszy i że on nie jest tak dobry, by wszyscy myśleli o nim jako o zawodniku wielkiego kalibru”.