Patrick Cote (22-9) w ostatniej walce na UFC Fight Night 74 pokonał przez TKO Josha Burkmana i było to pierwsze zwycięstwo przed czasem od 2012 roku.
Cote bardzo wziął sobie do serca to, że Burkman przez całą karierę nie przegrał żadnej walki po ciosach aż do teraz. „Predator” przyznał, że cios Burkmana mocno nim wstrząsnął, ale doszedł so siebie i wygrał kolejną walkę. Cote czuje się teraz bardzo dobrze i uważa, że czas na lepsze walki.
„Poprawiłem się przez ostatni rok i jestem lepszy niż przez ostatnie dziesięć lat. Zakręciło mi się w głowie po tamtym ciosie, ale wróciłem, jestem wojownikiem.”
Po tym zwycięstwie, Cote wyzwał do walki na początku 2016 roku Hectora Lombarda (32-4-1, 1 NC). Lombard musi jednak czekać na zakończenie zawieszenia za wpadkę dopingową po walce z Joshem Burkmanem na UFC 182. Roczne zawieszenie kończyłoby się właśnie na początku przyszłego roku.
„On oszukiwał, więc teraz ja podejmuję wyzwanie. Kiedy wrócisz w styczniu, będę na ciebie czekał.”
Szkopuł jednak w tym, że Hector Lombard ma na oku innego przeciwnika z którym chciałby się zmierzyć. Tym zawodnikiem jest Rory MacDonald (18-3).
Lombard i MacDonald mieli się już spotkać na UFC 186, ale walka została odwołana w lutym, a w marcu ogłoszono, że Lombard nie przeszedł testów po UFC 182. Powrót Lombarda jest przewidziany na 3 stycznia.
W międzyczasie, Rory MacDonald wciąż jest na etapie leczenia i dochodzenia do siebie po wojnie z Robbie Lawlerem. W rozmowie z The MMA Hour, MacDonald wyraził chęć zmierzenia się z Lombardem gdy tylko wróci do zdrowia.