Paddy Pimblett nie wydaje się być zainteresowany walką z Ilią Topurią.
Pimblett odrzucił wyzwanie Topurii na sobotniej gali UFC Fight Night 204 w Londynie. Topuria (12-0 MMA, 4-0 UFC) wyzywał Pimbletta (18-3 MMA, 2-0 UFC) i wyrażał zainteresowanie walką z nim przez cały tydzień poprzedzający ich walki po ich wtorkowej sprzeczce, a następnie ponownie go wyzwał po swoim zwycięstwie nad Jai’em Herbertem.
Topuria nazwał Pimblett’a „blond dziwką” w rozmowie po walce i powiedział, że chciałby spotkać się z Pimblett’em w Oktagonie.
Podobnie jak Topuria, Pimblett odniósł sukces i zwyciężył przed czasem na głównej karcie. Pimblett poddał Kazulę Vargasa w pierwszej rundzie – i nie wydawał się chętny do przyjęcia wyzwania Topurii.
„Każdy chce ze mną walczyć” – powiedział Pimblett na konferencji prasowej. „Każdy chce się wybić na moich plecach. Nikt nie wiedział, kim jest Ilia Topuria, czyli „chłopak od odkażania rąk”, dopóki nie próbował się ze mną bić. Nikt nie wiedział, kim on jest. Ja jestem magnesem. Każdy chce się ze mną bić”.
Mimo że nie darzy Topurii sympatią, Pimblett docenił jego zwycięstwo nad Herbertem przez nokaut. Potężna prawa ręka Topurii powaliła Herberta na deski i był on jednym z dziewięciu zwycięzców, którzy otrzymali w Londynie bonus w wysokości 50 000 dolarów.
„To był dobry nokaut” – powiedział Pimblett. „To był bardzo dobry nokaut, szczególnie po tym, jak otrzymał kopnięcie w twarz. Ale gdybym trafił go takim kopnięciem w głowę, to bym go wykończył. Jak już mówiłem, dla mnie jest on po prostu „chłopcem od odkażania rąk”. Lew nie przejmuje się opinią owiec”.