Paddy Pimblett chce powtórzyć swój występ z debiutu w UFC i szybko skończyć swojego przyszłego rywala Rodrigo Vargasa.
Pimblett (17-3 MMA, 1-0 UFC) powróci do oktagonu 19 marca, kiedy to zmierzy się z Vargasem (12-4 MMA, 1-2 UFC) na gali UFC Fight Night w O2 Arena w Londynie.
Bardzo obiecujący prospekt zrobił dobre wrażenie w swoim debiucie w UFC we wrześniu zeszłego roku, kiedy znokautował Luigiego Vendraminiego, i jest podekscytowany, aby dać kolejny świetny występ przed swoją publicznością z kolejnym skończeniem w pierwszej rundzie.
Oto, co Pimblett powiedział w podcaście UFC Unfiltered:
„To będzie zdecydowanie skończenie w pierwszej rundzie. Jeśli mam być szczery, nie widzę tego, że wytrzyma ze mną dłużej niż pięć minut. Nawet jeśli ma serce do walki, ma dobry podbródek, jest rozważny, to w ostatniej walce pokazałem swoje uderzenia. Być może w tej walce będę musiał pokazać swój grappling. Stawiam na poddanie w pierwszej rundzie lub TKO w pierwszej rundzie przez ground and pound.”
Przed zestawieniem walki z Vargasem, krążyły plotki o tym, że Pimblett zmierzy się z Jaredem Gordonem. Mimo, że nigdy nie zaproponowano mu walki z Gordonem, Pimblett powiedział, że cieszy się, że do niej nie doszło. Wyjaśnił dlaczego.
„Z chęcią zawalczyłbym z Jaredem Gordonem, ale w tym samym czasie spojrzałem na to z innej strony, on miał dziewięć walk w UFC” – powiedział Pimblett. „Jak myślisz, ile pieniędzy dostaje? Dostaje o wiele więcej niż ja. Więc myśląc o tym w ten sposób, cieszę się, że nie dostałem walki z Jaredem Gordonem, ponieważ chcę mieć lepszy i większy kontrakt, zanim będę walczył z takimi ludźmi.”