Dziś pojawiła się informacja o tym, że rywal Marcina Tybury na gali UFC Fight Night 121 Mark Hunt został usunięty z pojedynku. Mark Hunt bardzo szeroko i dosadnie skomentował ten ruch UFC.
Jak się okazało, Hunt został usunięty z karty walk z powodu „problemów medycznych”. Nie ma to związku z jakąś nową kontuzją lecz z tym, że jakiś czas temu w wywiadzie dla PlayersVoice.com Hunt przyznał się do problemów m.in. z zanikami pamięci spowodowanych urazami głowy jakich nabawił się w ciągu swojej kariery. Wywiad ten posłużył jako argument zgłoszony przez UFC do usunięcia Hunta z UFC Fight Night 121.
Wykorzystując swojego Instagrama, Hunt przedstawił wyjaśnienia jego wypowiedzi z poprzedniego wywiadu.
„Spędziłem godziny z lekarzami, którzy dopuścili mnie do walki. Wywiad jaki udzieliłem PlayersVoice został błędnie przytoczony. Nie przekręcam słów i nie bełkoczę, to żart krążący między moją żoną a mną. Moja pamięć nie jest może tak świetna, ale kto pamięta gówniane rzeczy, ten nie chce ich pamiętać. Nie jest dobrze UFC i Dana White.”
Następnie Mark Hunt wydał kolejne oświadczenie na swoim Instagramie:
„Jestem rozczarowany, że zostałem wycofany z walki, dwa dni temu przeszedłem wszystkie badania lekarskie. Wydałem $100,000 na obóz treningowy. Prawda jest taka, że założyłem sprawę w związku z usunięciem mnie z walki. Wywiad został wyjęty z kontekstu i chciałby uspokoić wszystkich moich fanów, przekręcam słowa tylko wtedy, gdy się napiję. Jestem zdrowy i w dobrej kondycji i mógłbym zrozumieć, gdyby UFC zażądało badań lekarskich, aby zapewnić mi bezpieczeństwo, ale to jest totalna bzdura. Pie***olę cię Dana, zawsze mnie nienawidziłeś ty psie.”
Teraz bedzie bardziej uwazal, a nie pierdzielil smuty caly czas – pokazali mu jego miejsce w szeregu.