Oświadczenie Daniela Cormiera w sprawie jego kontuzji i wycofaniu się z UFC 197

Josh Hedges/Zuffa LLC
Josh Hedges/Zuffa LLC

Niestety sprawdził się czarny scenariusz dotyczący walki o pas wagi półciężkiej na UFC 197 i nie dojdzie do walki Daniela Cormiera z Jonem Jonesem.

Powodem tego jest kontuzja Cormiera, która wyeliminuje go z akcji na pewien czas, ale należy zaznaczyć, że w całej karierze Daniela Cormiera jest to pierwsza kontuzja, która wyeliminowała go z walki. Teraz „DC” będzie oglądał pojedynek o tymczasowy tytuł między Jonem Jonesem z nowo zestawionym rywalem Ovincem St. Preux. Zwycięzca tego pojedynku stoczy walkę o tytuł z Cormierem gdy ten dojdzie do pełni zdrowia.

Zobaczmy co Daniel Cormier napisał w oświadczeniu dotyczącym jego kontuzji:

„Decyzja o tym, by nie walczyć 23 kwietnia była jedną z najtrudniejszych jakie musiałem podjąć. Byłem zestawiany do pojedynków 18 razy i za każdym razem stawiałem się do walki. Chciałbym przeprosić Jona Jonesa, Lorenzo Fertittę, Dana White’a i wszystkich fanów UFC za to, że nie będę mógł bronić tytułu. To jest dla mnie bardzo przykre, ale jak to w życiu, wszystko musi toczyć się dalej. Rehabilitacja nie powinna zająć zbyt wiele czasu i nie mogę się doczekać, kiedy znów będę mógł walczyć i stanąć do obrony pasa. Dziękuję wszystkim fanom za wsparcie, jestem wdzięczny za to każdemu z was. DC”

9 thoughts on “Oświadczenie Daniela Cormiera w sprawie jego kontuzji i wycofaniu się z UFC 197

  1. Pas powinien miec Jones bo nikt mu go nie zabrał…. Jakby poszedł siedziec pas zabrać!!!! Jest czysty pas oddać!!! Zreszta DC bardziej boli to ze nie pokonał i nigdy nie pokona JJ !!! Ma w dupie ten pas!!!

  2. Prawdziwy mistrz nie ćpa, nie pije, nie zagraża ludzkiemu życiu na drodze. Rynsztok, nie zasługuje na taki talent. Prawdziwy mistrz nie zaprzepaszcza osiągnięć debilnym i nieodpowiedzialnym zachowaniem. DC zdobył pas w takich okolicznościach, że ten wasz mistrz jest debilem po prostu. Conora i Ronde już spacyfikowali, teraz gibonowi by się przydało, może zmądrzeje.

  3. Kolbe to mma nie domowe przedszkole…. Nie ma ludzi idealnych… Jego praca to walka w octagonie!!! A nie dawanie przykładu!!! Od tego sa rodzice!!!

  4. Mistrz UFC to nie nauczyciel z szkolki niedzielnej panowie 😛 jego problemy z prawem to jego sprawa a to jak wlczy tylko się liczy. DC ewidentnie odklada walke w czasie by miec caina w teamie. Jezeli JJ nie stracił na szybkości technice to dc nic mu nie zrobi. Wymeczy 5 rundowa porażkę…

  5. Nie no masakra jakas kobe… weź pomyśl przez chwile. Gdyby pracodawcy degradowali pracownikow za to co robia zle w zyciu prywatnym… JJ jest lekkomyslnym pajacem, tak to prawda. Ale w klatce jest nietuzinkowy, myslacy i wszechstronny. Potrafi w pelni wykorzystac swoje atuty i umiejetnosci.

  6. dokładnie, MMA to badź co bądź krwawy sport przynajmniej kiedyś był….
    Ja jestem w ch.. sceptyczny i dla mnie zawsze kontuzja zawodnika jest równoznaczna z tym, że nie daje rady sie oczyścić na czas z koksu.
    Nie wierze w kontuzje na treningach jestem za stary na to.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *