Były zawodnik wagi lekkiej UFC Sage Northcutt (11-3) stoczył dwa dni temu swoją debiutancką walkę w największej azjatyckiej organizacji ONE Championship. Niestety dla Amerykanina, ta walka zakończyła się bardzo szybko i brutalnie.
Sage Northcutt stoczył na gali ONE Championship 96: Enter the Dragon swoją pierwszą walkę od czasu odejścia z UFC. 23-latek zmierzył się z mistrzem kickboxingu Cosmo Alexandre, ale pojedynek zakończył się po zaledwie 29 sekundach po brutalnym nokaucie prawym sierpowym.
Cosmo Alexandre KOs Sage Northcutt in 29 seconds #EnterTheDragon pic.twitter.com/z0jKJE4BGi
— caposa (@Grabaka_Hitman) 17 maja 2019
Poza druzgocącą porażką w nowym otwarciu po UFC, ten jeden cios wyrządził o wiele więcej szkód Amerykaninowi. Northcutt umieścił na Instagramie wpis ze zdjęciami w którym poinformował, że doznał ośmiu złamań twarzoczaszki i z tego powodu musiał przejść dziewięciogodzinną operację w Singapurze.
„Świeżo po operacji…Miałem 8 złamań i 9-godzinną intensywną operację. Czując błogosławieństwo niesamowitej opieki i całego wsparcia ze strony ONE Championhip, mojej rodziny/przyjaciół i fanów! Moja twarz Terminatora nie jest zbyt zdewastowana… „Jeszcze wrócę!”.
Sage Northcutt został zakontraktowany przez UFC w 2015 roku i otrzymał ogromne wsparcie marketingowe ze strony organizacji, która promowała go jako potencjalnego przyszłego mistrza dywizji lekkiej. Oktagon szybko zweryfikował zarówno nadzieje UFC jak i samego zawodnika. Sage stoczył osiem walk dla amerykańskiego giganta wygrywając sześć walk i przegrywając dwie. Opuścił UFC w 2015 roku po wypełnieniu kontraktu, którego UFC nie zdecydowało się przedłużyć.
Prezydent UFC Dana White stwierdził wówczas:
„Sage jest młody i potrzebuje trochę popracować nad sobą. Pozwólmy mu powalczyć w innych organizacjach i zobaczymy, gdzie ten dzieciak skończy za kilka lat. Może sięgniemy po niego ponownie”.