Nowy mistrz wagi średniej UFC, Israel Adesanya oznajmił po zwycięstwie z Robertem Whittakerem na UFC 243, że chce w kolejnej walce zmierzyć się z niepokonanym Paulo Costa. Adesanya odpowiedział na krytyczne komentarze tych, którzy wątpią w jego wygraną z Costą.
Zarówno Adesanya jak i Costa pałają do siebie wrogością i przy każdej sposobności to okazują. Po zwycięstwie przez nokaut w drugiej rundzie z Robertem Whittakerem i zdobyciu tytułu mistrza wagi średniej, Israel Adesanya wskazał na niepokonanego Brazylijczyka Paulo Costę jako swojego kolejnego rywala.
Później, na konferencji prasowej po gali, The Last Style Bender powiedział, dlaczego ta walka jest dla niego tak interesująca. Oczywiście, walka z Costą oznaczałaby, że któryś z nich musiałby dopisać do swojego rekordu pierwszą porażkę w karierze. Jednak Adesanya uważa, że nie wszystkie rekordy są równe, a także, że zwykli fani po prostu widząc budowę ciała Costy wierzą, że to on może pokonać Adesanyę.
„Podoba mi się ta walka, bo zwykli fani, oni są głupi. Oni widzą takiego napakowanego osiłka i myślą, że „teraz to ten facet, który go pokona”. Tak przy okazji, nadal jestem popularny. Ten hype train ze mną nadal jedzie, więc zobaczą to i pomyślą, że to ten facet. Oni po prostu chcą zobaczyć, jak przegrywam, ale będą długo na to czekać”.
Mimo że Adesanya chciał przekazać czysto analitycznie to, że chce tej walki i co sądzą o niej niektórzy fani, jest całkiem oczywiste, że osobista wrogość między tymi dwoma zawodnikami odgrywa tutaj główną rolę.
„Próbowałem sprzedać następną walkę, ale jednocześnie (Costa) jest suką. Jest moją suką. Chcę, żeby stał się moim dziwką. Więc dlatego zrobiłem to, co zrobiłem.
Wygląda dobrze. Jest napakowany. Wygląda jak model w kostiumie kąpielowym, prawda? To przystojny mężczyzna.”
Kiedy zapytano Adesanyę o poziom umiejętności Costy, odpowiedział:
„Podstawowe. Podstawowe czyli takie, nad którymi pracuję w swojej podstawie. Muszę popracować nad swoim podstawami. On nie tego potrzebuje, ponieważ każdy z kim walczył był tylko workiem treningowym, który tam stoi i tylko czeka na trafienie. Nie mogę się doczekać, żeby z nim walczyć. Tak szczerze mówiąc nie jestem pod wrażeniem”.