Daniel Cormier uważa, że Jon Jones nie będzie miał wystarczającej siły mogącej znokautować kogokolwiek w wadze ciężkiej.
Jon Jones od miesięcy zbroi się do debiutanckiej walki w wadze ciężkiej. „Bones” chce być przygotowany na ten ruch, ponieważ oczekuje się, że latem zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Stipe Miocic vs Francis Ngannou 2. Jednakże, gdy były mistrz wagi półciężkiej przejdzie do wagi ciężkiej, jego były rywal Daniel Cormier nie sądzi, że będzie w stanie znokautować kogokolwiek.
„Jon Jones nie znokautuje nikogo (w wadze ciężkiej). On nie uderza wystarczająco mocno. Jeśli nie mógł znokautować tych kolesi w 205 funtach, to nie znokautuje tych w wadze ciężkiej” – powiedział Cormier w programie DC & Helwani.
Wypowiedź Daniela Cormiera jest ciekawa, ponieważ na UFC 214 Jones pokonał go przez nokaut. Walka została jednak później uznana jako nierozstrzygnięta z powodu oblania przez Bonesa testu antydopingowego. W swojej karierze ma 10 zwycięstw przez KO/TKO, ale nie wygrał przez nokaut od UFC 232, gdzie pokonał Alexandra Gustafssona.
W trzech ostatnich walkach Jon Jones przewalczył pełny dystans, ale nie ryzykował. Mimo, że nie słynie z nokautujących akcji, Jones posiada umiejętność wyłączenia komuś światła. To niesprawiedliwe ze strony Cormiera mówić, że Jones nie znokautuje nikogo w wadze ciężkiej, biorąc pod uwagę to, że prawdopodobnie będzie miał więcej siły z większą wagą.
Jon Jones nie walczył od czasu, gdy na UFC 247 pokonał Dominicka Reyesa w obronie pasa. Następnie zrzekł się tytułu mistrza wagi półciężkiej, aby przejść do wagi ciężkiej. Nadal jednak prowadzi negocjacje kontraktowe z UFC, gdyż chce otrzymać wynagrodzenie na jakie zasługuje. Przed zwycięstwem nad Reyesem, pokonał przez decyzję Thiago Santosa i Anthony’ego Smitha, a także odniósł znaczące zwycięstwa m.in. nad Danielem Cormierem, Lyoto Machidą, Rashadem Evansem i Shogunem Ruą.