Zawodnik wagi lekkiej UFC Kevin Lee twierdzi, że chce zmierzyć się z Tonym Fergusonem, kiedy powróci do Oktagonu latem tego roku. Lee twierdzi, że ta walka ma sens pod każdym względem.
Kevin Lee nie walczył od marca zeszłego roku, kiedy został poddany przez Charlesa Oliveirę w walce wieczou ostatniej karty UFC przed pandemią COVID-19. Po walce przeszedł podwójną operację i po całym roku przerwy jest gotowy do powrotu do Oktagonu w najbliższych miesiącach. A kiedy już powróci, chce rewanżu z byłym tymczasowym mistrzem Tonym Fergusonem.
Rozmawiając z Tomem Taylorem z SCMP, Lee wyjaśnił, dlaczego chce ponownie walczyć z Fergusonem. Ta dwójka poprzednio spotkała się na UFC 216 w październiku 2017 roku, gdzie Ferguson skończył Lee w trzeciej rundzie, aby zdobyć tymczasowy tytuł mistrza wagi lekkiej UFC. Cztery lata później, kiedy zarówno Ferguson jak i Lee starają się ponownie wejść na ścieżkę zwycięstw, istnieje szansa, że zobaczymy rewanż między nimi.
„Zestawienie rewanżu między nami ma mnóstwo sensu pod każdym względem, szczególnie jeśli spojrzysz na to, gdzie jest ta dywizja i dokąd zmierza. Jeden z nas zostanie a drugi z nas odejdzie. Tony Ferguson jest na szczycie mojej listy – nie mam nawet drugiego takiego (kandydata do walki), jeśli mam być szczery.”
„The Motown Phenom” powiedział, że ma nadzieję na powrót do Oktagonu bliżej lata. Podczas gdy miejsce na corocznej karcie UFC na 4 lipca brzmi apetycznie dla Lee, byłby on również zainteresowany występem w walce wieczoru na swojej własnej karcie w czerwcu. Pięciorundowy, rewanż z Fergusonem miałby sens jako walka wieczoru gali UFC Fight Night.
„Wahamy się, czy będzie to czerwiec czy lipiec, ale myślę, że to lato brzmi dobrze. UFC zawsze organizuje duże wydarzenie w okolicach 4 lipca, więc ten pierwszy tydzień lipca może się idealnie sprawdzić. Jeśli nie, to może czerwiec i będę mógł zawalczyć na swojej karcie. Wszystko zależy od tego, kto będzie moim przeciwnikiem.