Troszkę statystyk Daniela i Jareda.
Daniel stoczył więcej walk co teoretycznie powinno stawiać go w lepszej sytuacji, ale w 2013 roku stoczył tylko jedną walkę porównując do 2012 gdzie walczył, UWAGA aż 9 razy. Jared w 2013 roku stoczył 5 walk, co daje mu lekką przewagę. Trzeba też dodać, że Big Show karierę zawodową zaczął w lutym 2011 roku, a Daniel pierwsze kroki stawiał w 2009 roku.
Rosholt walczy równo, jeżeli chodzi o statystyki po 33% KO, poddań i decyzji. Daniel większość walk (9) wygrał przez poddanie, zaliczył tylko 2 KO w tym jedno spektakularne na Jakubie Beresińskim.
The Big Show jest nieco wyższy i cięższy.
Jeżeli chodzi o stójkę to rozkłada się to następująco:
Daniel na papierze uderza 2 razy częściej i 2 razy celniej, prawie 4-krotnie więcej rzuca ciosów. Ofensywnie wygląda to dobrze, ale już w obronie mało ciekawie. Współczynnik procentowy daniela to tylko 43% przy 75% Jareda, jest to znaczna różnica.
W zapasach i grapplingu współczynniki zawodników wyglądają podobnie. Wiemy jednak, że to tylko dane na papierze i to właśnie zapasów Daniel musi obawiać się najbardziej.
może konkurs na ksywe dla daniela
Daniel powodzenia. Ale byłoby zajebiście jakby Daniel walczył z czołówką tego Ci życzymy.
jak bedzie wygrywał to i czołówka go czeka, musi wygrywać.
Ja to się tylko martwie o te obalenia, bo Daniel może ich nie wybronić.
Rosholt cięższy i mam nadzieję, że Daniel będzie miał siły na niego. Oby treningi w AKA przyczyniły się do jego zwycięstwa.
Oby Daniel nie spędził wiekszości walki na plecach. Wtedy tylko KO w 3 rundzie. Jak pójdzie ostro do przodu to wyląduje na plecach. Mam nadzieję, że walka będzie głównie w stójce.
big show wykończy daniela zapasami TKO w 2
Nie no chłopaki, trzeba wierzyć w Daniela. Myślę, że to będzie dla niego jedna z najcięższych walk ale ma szanse 🙂
Trzymam kciuki. Oby sobie poradził!
mam nadzieje że wygra
Ksywka dla Daniela : „MELA”, „OMCZI”, „DESTRUKTOR”, „Słowiański gorący ogień”, „POLISH PYTON”, „OMELIAO”, „DENYL”, „DEJNA”, „FRISTAJLO”, „OMELIAŃCZUK”, „DŻAJANTO”, „SAGAT” —> bo po nazwisku za długo, imie w zasadzie popularne więc trzeba cos orginalnego takie oto propsy od PRAWUSA
PRAWUS… Daniel byłby z Ciebie dumny %-)
Wiem, Daniel za to co dla niego uczyniłem z miejsca udostępnia mi serdecznego stompa na ryj ze sportowym pozdrowieniem 🙂
Yoshi a co Ty byś wybrał ?
Jeśli Daniel ma dystans do siebie, to przy jego fizjonomii mógł by nazwać się „Misiu”