Emocji w głównej karcie walk na gali Fight Nights Global 73 z pewnością nie brakowało, ale nie obyło się również bez kontrowersji.
Sytuacja jakiej nie widzi się zbyt często na galach MMA zaistniała w pojedynku Diego Brandao z Akhmedem Alievem. Walka między tymi dwoma zawodnikami przybrała niezbyt przyjemny charakter po tym jak obaj zaczęli częstować się nielegalnymi ciosami doprowadzając do nieczystej walki.
W drugiej rundzie Aliev był w gardzie Brandao i uderzył głową w klatkę piersiową Brazylijczyka. Gdy sędzia ostrzegł Alieva przed nielegalnym, Brandao podniósł ręce w geście frustracji i zapytaniem do sędziego. Kiedy Brandao opuścił gardę, Aliev zasypał go mocnymi ciosami, ale ta akcja została zatrzymana przez sędziego. Brandao już wyraźnie zdenerwowany z postawy rywala odepchnął go upkickiem, który uderzył Alieva w szyję, a potem wstał i natychmiast poszedł do drzwi klatki, prosząc o jej otwarcie, ponieważ nie chciał dalej walczyć. Publiczność zaczęła rzucać śmieci do klatki, a sam Brandao przeskoczył przez siatkę i opuścił walkę.
Sędzia zakończył ostatecznie pojedynek dając zwycięstwo Alievowi przez TKO.
Brandao was simple upset and he left, refused to fight pic.twitter.com/XgsxIgrulS
— Jolassanda (@Jolassanda) 4 września 2017
***
W innym pojedynku karty głównej, którego stawką był tytuł mistrza wagi półciężkiej, zwycięzcą po niezwykle ciężkim boju został Fabio Maldonado.
Przez dwie rundy nic nie zapowiadało tego, że Brazylijczyk zdobędzie mistrzowski pas, ponieważ jego rywal Kurban Omarov robił z nim dosłownie co tylko chciał. Nie brakowało mocnych kopnięć na nogi, kolan na tułów i ciosów na głowę ze strony Dagestańczyka. Omarów znakomicie radził sobie obalając Brazylijczyka i mocno obijając go w parterze.
Wszystko zmieniło się pod koniec drugiej rundy, kiedy Maldonado trochę się przebudził i zaczął odpowiadać. W trzeciej rundzie to on dyktował warunki wobec potwornie zmęczonego przeciwnika. Kiedy Omarov chciał ponownie obalić Maldonado, Fabio złapał jego głowę w gilotynę i udusił go w parterze przy niewielkiej chęci dalszej walki.
Dla Maldonado była to czwarta walka dla organizacji FNG. Dwie pierwsze były nieudane i zakończyły się porażkami z Fedorem Emelianenko i Mikhailem Mokhnatkinem. Trzeba jednak przyznać, że niewiele brakował Fabio do pokonania Fedora. Dwie ostatnie walki, to już zwycięstwa z Abdl-Khamid-Davlyatowem oraz Kurbanem Omarovem.
LHW FNG Title Fight – Fábio Maldonado @MaldonadoMMA Taps Kurban Omarov in 3R #AndNew pic.twitter.com/xm6oimteVr
— Jolassanda (@Jolassanda) 4 września 2017
***
Kolejną ciekawą walką, która zakończyła się niejednogłośną decyzją był pojedynek w wadze półśredniej pomiędzy Rousimarem Palharesem (19-9) i Shamilem Amirovem (4-0). Palhares, specjalista od dźwigni na nogi, który kilkukrotnie próbował poddać swojego rywala, tym razem trafił na zbyt odpornego przeciwnika i ostatecznie to Amirov został zwycięzcą walki przez niejednogłośną decyzję.
Obaj zawodnicy od początku walki częstowali się solidnymi ciosami i kopnięciami głównie ze strony Palharesa, który okopywał nogi i czasami głowę Amirova. Brazylijczyk starał się również poddać kilka razy Rosjanina, ale ten bardzo sprytnie uciekał przed zagrożeniem. Amirov zapunktował też kilkoma obaleniami na Palharesie.
Im dłużej trwała walka, tym bardziej obaj zawodnicy byli zmęczeni, a w trzeciej rundzie nie byli już w stanie celnie zadawać ciosów.
Ostatecznie Amirov został ogłoszony zwycięzcą przez niejednogłośną decyzję decyzji, co spotkało się z protestem Palharesa, który nie zgadza się z werdyktem.
Dla Toquinho była to druga walka dla organizacji Fight Nights Global i pierwsza przegrana. W debiucie pokonał przez poddanie Alekseia Ivanova.