Oficjalnie pojedynek Jorge Masvidal vs Nate Diaz będzie walką wieczoru gali UFC 244, która odbędzie się 2 listopada w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Informację tą ogłosił prezydent UFC Dana White w rozmowie z Brettem Okamoto z ESPN.
„To jest walka, którą fani chcieli zobaczyć. Nate Diaz rzucił wyzwanie Jorge Masvidalowi po zwycięstwie z Anthonym Pettisem. Wszyscy o tym mówili. Ludzie pytali mnie w mediach społecznościowych, mówiąc mi, żebym to zrobił. Teraz mogę ogłosić, że walka jest zestawiona”.
White zaznaczył, że nie będzie to walka o tytuł.
„Zamierzam stworzyć pas dla tych dwóch, mogą walczyć o pas „najfajniejszej walki”. To jedna z tych walk, która zapowiada się na dobrą zabawę, jest ciekawa i fani się nią interesują, chcesz zobaczyć te pięć rund – ale jest zbyt duża, by mogła odbyć się na gali Fight Night. Więc zrobiliśmy z tego pay-per-view. Skończę układać tę kartę z zabójczymi walkami. Głównym pojedynkiem będzie ta dwójka”.
UFC nie zarezerwuje walki o tytuł na gali w MSG, ponieważ, jak powiedział White, „Nigdy nie umieściłbym pod nią walki o tytuł. Nie będzie walki o tytuł w MSG”.
Pod koniec ubiegłego tygodnia UFC próbowało zestawić pojedynek mistrza wagi półśredniej Kamaru Usmana z Colbym Covingtonem w walce wieczoru gali UFC 244 w MSG. Według źródel, po nieudanych negocjacjach z Covingtonem, UFC postanowiło zaoferować walkę o tytuł Masvidalowi. Z kolei po dojściu do porozumienia z Masvidalem w środę, organizacja nie była w stanie porozumieć się z Usmanem. To skłoniło UFC do skontaktowania się z innym pretendentem Leonem Edwardsem, aby sprawdzić, czy byłby zainteresowany walką z Masvidalem o zwakowany tytuł po tym, jak zagrożono Usmanowi odebraniem mu tytułu.
Rozmowy z Edwardsem nie posunęły się naprzód, ponieważ pośród tego całego zamieszania pojawiła się okazja, by w roli walki wieczoru zestawić pojedynek Diaz vs. Masvidal. Kiedy obydwaj zawodnicy wyrazili zainteresowanie walką, UFC zdecydowało się na zakontraktowanie tego starcia. Jak dowiedziało się ESPN, umowy zostały sfinalizowane w piątkowe popołudnie.
Walka ta jest pojedynkiem dwóch bardzo dobrych, znanych i lubianych zawodników. Nate Diaz (20-11) wyglądał dominująco w swoim powrocie po trzyletniej przerwie kiedy to na UFC 241 jednogłośnie pokonał Anthony’ego Pettisa.
Jorge Masvidal (34-13) ma za sobą dwie znakomite walki zakończone zwycięstwami. W pierwszej w marcu znokautował Darrena Tilla, a w lipcu w zaledwie pięć sekund posłał na deski Bena Askrena. Był to najszybszy nokaut w historii UFC.
Po wygranej Diaza na UFC 241, powiedział, że chce, aby Masvidal był jego następnym przeciwnikiem i właśnie jego życzenie się spełniło.
Co do walki Usmana z Covingtonem, która wydawała się być praktycznie pewna o czym zresztą mówił sam White, teraz okazuje się, że plany jej zorganizowania nie powiodły się.
„Ta walka między tymi dwoma całkowicie się rozpadła… Pamiętaj, że to ja decyduję o walkach. To jest to, co robię. Kiedy powiem ci, że robimy walkę ten facet kontra ten facet, ten koleś jest następny – jeśli tak się nie stanie, to nie jest to moja wina… To, co ci goście mówią publicznie i co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, to dwie różne rzeczy. Jedna rzecz o mnie, nie czekam na nikogo. Nie obchodzi mnie, jak wielką jesteś gwiazdą. Mam walkę w MSG. Ludzie chcą kupić bilety, a my musimy iść naprzód”.