Były mistrz wagi koguciej organizacji RIZIN, Manel Kape (15-4) podpisał w ubiegłym tygodniu kontrakt z UFC, a teraz chce iść na polowanie na wielką zwierzynę w swoim debiucie w UFC w dywizji muszej.
Jego zdaniem, nie ma lepszego sposobu na to, by zwrócić na siebie uwagę niż walka z kolejnym byłym mistrzem, który już niedługo zamierza przejść do dywizji 125 funtów. Tym zawodnikiem jest Cody Garbrandt (11-3 MMA, 6-3 UFC), który ogłosił w sobotę, że planuje zejść do wagi muszej, a Kape szybko przywitał się z nim rzucając mu wyzwanie:
„Mój kontrakt już uratował dywizję 125 funtów w UFC, zróbmy pojedynek Manel Kape vs Cody Garbrandt w moim debiucie!!!!!”
Like I say in my last post, “my contract already save this division (125) if @Cody_Nolove really come to fight in my division, bring him to my debut #EasyMoney !!!
— マネル・ケイプ Manel Prodígio Kape (@ManelKape) April 5, 2020
26-letni Kape pochodzi z Angoli i wygrał cztery z pięciu ostatnich walk. Skończył przed czasem niemal wszystkich piętnastu przeciwników w swoich wygranych pojedynkach oprócz jednego. Stwierdził również, że Garbrandt będzie „łatwym zarobkiem” na liście jego ofiar.
28-letni Garbrandt powiedział, że stoczy jeszcze jedną walkę w wadze koguciej z Raphaelem Assuncao do której miało dojść na UFC on ESPN 8, ale „No Love” musiał wycofać się z pojedynku z powodu problemów z nerkami. Po tej walce chce przejść do kategorii muszej. Były mistrz UFC przegrał trzy ostatnie walki, ale ma nadzieję na odbicie się w kolejnym starciu.