(mmamania.com)
Rich Franklin i Forrest Griffin założyli się, że przegrany ich pojedynku na UFC 126, zrobi sobie tatuaż smoka. „Ace” przegrał jednogłośną decyzją. Zakładu dotrzymał, ale…
…tatuaż zrobił z henny:
„Mój tatuaż z henny. Nie powiedziałem, że będzie prawdziwy 😉 A, i Forrest stwierdził, że zapłaci za usunięcie, więc wisi mi kostkę mydła!”
on chyba zywcem chcial tego tatuazu bo w walce gowno pokazal, słabo to wyglada, ale jak na przegrany zaklad to ujdzie, mogli ustalic ze ten kto przegra musi sobie wytatuowac np. kutasa, wtedy przebieg walki mysle ze by sie odrocil 😉
Ten na pierwszym zdjęciu, szkic, jest fajniejszy niż gotowy tatuaż.
zbyt duży kontrast jak na razie ale to pewnie dlatego, że fotka robiona zaraz po robocie. Z czasem powinien trochę się rozjaśnić
jestescie debilami? przeciez to nie jest prawdziwy tatuaz i sie nie rozjasni:D tylko sie zmyje woda. Co z tego ze szkic fajniejszy? chodzilo o to zeby ten tatuaz byl kiczowaty przeciez.
Tu już chyba waży dobre 100kg:)
Lepiej by było i na pewno ciekawiej gdyby Rich wytatuował sobie (nawet tymczasowo jak teraz) podobiznę Forresta 😀
Hehe…ludki, to jest henna tatuaż!! 😀