Dziś w nocy Eddie Alvarez został nowym mistrzem wagi lekkiej pokonując Rafaela dos Anjosa na gali UFC Fight Night 90.
Były mistrz wagi lekkiej Bellatora został teraz mistrzem UFC, ale droga do tytułu nie była łatwa. debiucie w UFC przegrał z Donaldem Cerrone przez decyzję, ale dzięki determinacji w kolejnych dwóch pojedynkach pokonał byłych mistrzów Gilberta Melendeza i Anthony’ego Pettisa. W ostatniej walce pokonał dotychczasowego mistrza Rafaela dos Anjosa kończąc walkę w pierwszej rundzie przez TKO zasypując Rafaela seriami bomb.
Na konferencji prasowej po gali, Eddie Alvarez poprosił szefa UFC Dana White’a o to, aby teraz zestawił mu łatwiejszą walkę z takim chociażby Conorem McGregorem.
— Jak dla mnie najlepszym w dywizji lekkiej był dotąd Rafael dos Anjos. Z pewnością tej nocy byłem lepszy, ale ta walka mogła iść w dwie strony. Są tutaj wspaniali rywale i jest tak mały margines błędu. Jeśli raz popełniłbym błąd, to znalazłbym się po drugiej stronie. Wyjście zwycięsko z walki z kimś takim, a wcześniej z Anthonym Pettisem, a jeszcze wcześniej z Gilbertem Melendezem jest dużym osiągnięciem. To są najlepsi goście w dywizji, ja nie walczyłem z ludźmi z Top 15. Chciałbym poprosić Dana White’a o to, aby dał mi łatwiejszą walkę na przykład z COnorem McGregorem. Zasługuję na to. Walczyłem z najlepszymi. Chciałbym tej walki. Tak więc Conor? Ta walka byłaby przeze mnie mile widziana.
Conor McGregor miał już zakontraktowaną walkę o pas wagi lekkiej z Rafaelem dos Anjosem na UFC 196, ale z powodu kontuzji Rafaela do tego pojedynku nie doszło. W zamian za to, McGregor mający aspiracje na zdobycie tytułu wagi lekkiej i półśredniej podjął walkę w wadze półśredniej z Natem Diazem, którą przegrał. Teraz na UFC 202 w sierpniu dojdzie do rewanżu między Diazem i McGregorem.
Co do Eddiego Alvareza, to chyba będzie musiał poczekać na walkę z Conorem McGregorem, ponieważ w dywizji lekkiej pozostają jeszcze Khabib Nurmagomedov i Tony Ferguson, którzy Czekaja na swoją szansę walki o pas.
Kolejny chce zaribic 🙂 🙂
Jak rudy przegra z diazem czego mu życzę to już nikt nie będzie chciał z pryszczatym walczyć. Pozdro
hehe, racja 😉 🙂
Bzdura Panowie. Dopóki w gre wchodzi duża kasa inni będę mieli gdzieś czy wygrywa Conor czy przegrywa. Najważniejsza jest mamona