Wczoraj huknęła wieść o kontuzji byłego mistrza LHW Rashada Evansa. Dziś wiemy odrobinę więcej.
Rashad miał walczyć na UFC 170 z Danielem Cormierem. Niestety kontuzja zmusiła go do wycofania się z pojedynku. Wszyscy spodziewali się, że wypada z rywalizacji tylko na kilka tygodni. Wczoraj w godzinach wieczornych jednak wrócił od swojego lekarza z badania rezonansem magnetycznym i okazało się, że jest znacznie gorzej.
Dan White powiedział:
„Dziś wieczorem Rashad wrócił od lekarza. Ma przesrane. Nie wypada na cztery tygodnie, będzie potrzebował pieprzonej operacji. Na razie odpada na jakiś czas.”
Niedawno White powiedział, że wiele zespołów wymaga zbyt wiele od zawodników i w ten sposób powoduje ich kontuzje(było to w odniesieniu do kontuzji Juliany Pena), tym razem jednak nie ma nic do zarzucenia teamowi Blackzilians gdzie trenuje Evans.
„Ćwiczył tylko rzuty z Cezarem Mutante, nie robili nic wielkiego, trenowali tylko rzuty i w pewnym momencie jego stopa utknęła między matami, obrócił się nieodpowiednio i uszkodził kolano.”
Na razie nie wiadomo jaka to dokładnie kontuzja, co właściwie zostało wewnątrz kolana uszkodzone. Wiemy jedynie, że przez to i konieczność operacji nie będzie mógł walczyć przez kilka następnych miesięcy.
No to słabo.. Z kolanami nie ma żartów.
najprawdopodobniej poszło więzadło krzyżowe. sam jestem po rekonstrukcji tego pieprzonego ACL-a i powiem krótko: przesrana sprawa :/
kregoslup i kolana to sie najczesciej sypiee
ja piernicze… Dlaczego źle stope ułożyłeś :(((((
Kurde…. szkoda mi tego gościa :/ taki głupi, niewinny błąd.. a tyle człowieka kosztuje.. tak jak kolega wyżej napisał.. kręgosłup – szczególnie część dolna, i kolana… 🙁 niech chłop zdrowieje.. może nie będzie tak źle..