Na UFN 21 w Denver dojdzie prawdopodobnie do potyczki dwóch budujących swoją markę półśrednich; Anthony’ego Johnsona (8-3) i niepokonanego w UFC Johna Howarda (11-7). Ten pierwszy po porażce z Joshem Koscheckiem będzie musiał udowodnić swoją wartość w amerykańskiej organizacji. Z kolei Howard, członek teamu Wai Kru, po uporaniu się z między innymi Denisem Hallmanem pierwszy raz wypłynie na tak szerokie wody i ewentualne zwycięstwo mogłoby pomóc mu wybić się w tej kategorii wagowej.
Na tą samą galę zapowiedziano równie ciekawą (w sumie nawet ciekawszą) walkę pomiędzy nie mającym ostatnio dobrej passy Clay’em Guidą (25-11, ) a walczącym w kratkę Seanem Sherkiem (33-4-1, 8 miejsce w naszym rankingu LW). Pojedynek odbędzie się oczywiście w ramach wagi lekkiej. Dla Sherka byłby to powrót do octagonu po porażce z Frankiem Edgarem w maju zeszłego roku. Z kolei Guida ostatnie zwycięstwo odniósł jedenaście i pół miesiąca temu, stąd wnioskujemy, że szykuje się naprawdę ciekawe przedstawienie.
Na kolejnej gali z cyklu Fight Night (22) odbędzie się walka dwóch doświadczonych średnich. W octagonie rękawice skrzyżują Nate Quarry (12-3) i Jorge Rivera (17-7). Nie jest to być może pojedynek godny Main Eventu, ale z pewnością interesujące zestawienie równych sobie rywali. UFN 22 odbędzie się w Karolinie Północnej, nie wiadomo jednak jeszcze w jakim mieście, a tym bardziej hali.
Na UFC 111, w zamian za walkę Davis vs. Baroni (o tym poniżej), wystąpi będący ostatnio w dobrej formie Kurt Pellegrino (14-4). Jego przeciwnik jest póki co nieznany, ale trwają prace nad znalezieniem go. Także na UFC 111 zapowiedziano walkę członka ATT, Marka Bocka (8-2) z 26-oletnim, prężnie rozwijającym swoją karierę Jimem Millerem (16-2), który w swoich dwunastu ostatnich walkach przegrał tylko raz (z Gray’em Maynardem), w między czasie pokonując chociażby takich fighterów jak Bart Palaszewski, Matt Wiman czy Mac Danzig.
Z kolei wspomniany wyżej Marcus Davis (16-6), który na marcowej gali UFC miał się zmierzyć z Philem Baroni dostał nowego przeciwnika na zupełnie innym evencie. Mowa o kanadyjskim UFC 113 w Montrealu. Oponentem tego zmierzającemu ku końcowi kariery zawodnika i niedawnej ofiary Bena Saundersa został weteran UFNów, Jonathan „The Road Warrior” Goulet (22-10), dla którego będzie to powrót do octagonu po dwóch latach przerwy.
Rozpiski powyższych gal znajdziecie tutaj.
Goulet ostatnio walczył w grudniu 08, więc jest to raptem rok z małym hakiem przerwy – na pewno nie dwa. A swoją drogą w tej walce nie daję mu szans 🙂