Norman Parke i Mateusz Gamrot o walce na KSW 40 i kontrowersjach z nią związanych

Wczorajszy pojedynek rewanżowy między Mateuszem Gamrotem a Normanem Parke na KSW 40 zakończył się jako nierozstrzygnięty po ogromnych kontrowersjach i awanturze w klatce.

Podczas walki doszło do trzech fauli ze strony Gamrota w tym dwóch takich w których Gamer włożył palce w oko Parke’a. Przy trzecim faulu kiedy Stormin zasygnalizował cios palcem w oko, sędzia przerwał walkę i poprosił lekarza o sprawdzenie czy Parke może kontynuować walkę. Oto, co Norman powiedział w rozmowie z Jimem Edwardsem z MMAUno.com.

The eye poke from Gamrot that ended the fight #KSW40 pic.twitter.com/f7hKZPuXhP

— caposa (@Grabaka_Hitman) 22 października 2017

„Trafił mnie palcem w oko, ale to wyglądało jakby włożył palca i jeszcze go przekręcił. Sędzia Marc Goddard poprosił o lekarza, który zapytał mnie, czy widzę, na co odpowiedziałem mu, że widzę jak przez mgłę. Zapytałem go, czy mogę dostać chwilę czasu i lekarz nie widział problemu, ale kiedy sędzia zapytał go, czy widzę na to oko, odpowiedział, że mam ograniczoną widoczność w związku z czym sędzia zdecydował o przerwaniu pojedynku i uznaniu go jako nierozstrzygnięty.”

Parke stwierdził, że gdyby dostał trochę czasu, to mógłby wznowić walkę i dalej rywalizować z Gamrotem, ale te faule Polaka sprawiły mu duże problemy i już po tym pierwszym palcu w oko w pierwszej rundzie długo dochodził do siebie.

W rozmowie z Obviously Fight Talk, Norman Parke powiedział, że docenia u Mateusza Gamrota to, że chciał walczyć z nim tylko w stójce i nie próbował go obalać, tak jak dogadali się już w klatce.

„Muszę przyznać mu, że nie próbował mnie obalać tak jak powiedzieliśmy sobie, że będziemy się prać w stójce. Powiedziałem do niego, że walczymy bez zapasów i na***alamy się w stójce, aby dać fanom dobrą walkę.

Jego styl walki jest jednak bardzo dziwny. Nie bił mocno, ale zadawał te dziwne i wkurzające ciosy i ciągle zmieniał pozycję. Dodatkowo dziwnie poruszał rękoma.

Być może mocniej mnie obił, ale to nie ma k**a żadnego znaczenia, ponieważ to ja częściej trafiałem.”

Parke stwierdził też, że dwa pierwsze faule faktycznie mogły być przypadkowe, ale ten trzeci raz był już zdecydowanie umyślny. Dodał też, że Gamrot po pewnym czasie miał już dosyć walki z nim spoglądając na zegar. Oprócz tego Norman powiedział, że Mateusz nie chce z nim stoczyć trzeciej walki bo jest dla niego niewygodnym przeciwnikiem i Federacja KSW pójdzie na to, by chronić swojego zawodnika.

„On teraz mówi, że nie chce już ze mną walczyć, bo jestem dla niego złym zestawieniem. KSW pójdzie mu na rękę z tym, ponieważ będzie chciało chronić swojego złotego chłopca. On teraz gada, że nie chce trzeciej walki bo robił się słaby w walce i co chwilę spoglądał na zegar. W walce na pięć rund on by tego nie wytrzymał, gwarantuję wam to.”

Ponadto po ogłoszeniu końca walki, emocje między dwoma zawodnikami były tak duże, że ciągle do siebie krzyczeli i gdyby nie byli oddzieleni, to zapewne doszłoby między nimi do bójki. Kiedy Parke podszedł do narożnika Gamrota i popchnął Borysa Mańkowskiego, stojący obok Macin Bilman natychmiast wypłacił Normanowi cios lewym sierpowym. Akcja ta została już hitem wszystkich serwisów o tematyce MMA.

Gamrot’s cornerman punches Norman Parke. These things happen in MMA. #KSW40 pic.twitter.com/FdTN8VR9bt

— caposa (@Grabaka_Hitman) 22 października 2017

Poniżej komentarz Mateusza Gamrota na temat walki i zaistniałych sytuacji. Trzeba również wspomnieć, że Gamrot został ukarany odjęcie30 procent gaży za akcje z jego narożnika wspomnianą wyżej.