Brazylijka chce rywalizować o tymczasowy pas wagi piórkowej.
W walce wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night 195 Norma Dumont (7-1, 3-1 w UFC) pokonała Aspen Ladd (9-2, 4-2 w UFC, #3 w rankingu UFC wagi koguciej) na dystansie pięciu rund. Amerykanka walczyła w zastępstwie za Holly Holm (14-5, 7-5 w UFC, #2 w rankingu UFC wagi koguciej), która doznała kontuzji na kilkanaście dni przed eventem.
Po wygranej z Ladd Dumont chce wrócić do zestawienia z Holm, która jest wyżej notowana w rankingu UFC.
Norma jest świadoma tego, że ze względu na zaplanowaną obronę pasa wagi koguciej, walka z Amandą Nunes nie będzie mogła odbyć się w najbliższych miesiącach. Brazylijka chce pozostać aktywna i proponuje powrót do zestawienia z Holm, tym razem z tymczasowym pasem na szali.
Nie chcę stagnacji w dywizji. Chcę żebysmy walczyły tak, więc definitywnie chcę tej walki. Rozumiem, że Amanda będzie broniła pasa a później jest możliwość walki z Valentiną Shevchenko tak, więc będziemy w stanie walczyć pewnie w połowie przyszłego roku. Ja na pewno nie chcę takiej przerwy od walk. Myślę, że walka o tymczasowy pas z Holly może przyciągnąć uwagę do dywizji.
Dumont rozumie sytuację w dywizji i chce, by to organizacja decydowała o kolejnych starciach.
To jest dywizja, w której nie wiemy z kim będziemy walczyły tak, więc chcę to zostawić w rękach UFC. Nigdy nie wycofałam się z walki, mam zamiar kontynuować przygotowania i mam nadzieję, że będzie to duże nazwisko. Mam również nadzieję, że będzie to walka wieczoru, ponieważ ta była naprawdę fajna.
Dumont podczas debiutu w UFC została znokautowana przez Megan Anderson. W kolejnych starciach Norma na punkty pokonała Ashlee Evans-Smith, Felicię Spencer i Aspen Ladd.