Pretendent do tytułu mistrza UFC w wadze muszej i jej były mistrz Brandon Moreno nie bierze na poważnie groźby Deivesona Figueiredo o odejściu z dywizji.
28-latek zmierzy się z Kai’em Karą-France na UFC 277 w lipcu. Walka ta ma być walką o tytuł tymczasowy, ponieważ mistrz jest obecnie nieaktywny. Deiveson Figueiredo oświadczył, że z powodu kontuzji ręki nie będzie walczył do zimy.
Jednak po ogłoszeniu walki o tytuł tymczasowy, Brazylijczyk był delikatnie mówiąc zdenerwowany. W ostatnich wywiadach mistrz wagi muszej stwierdził, że zastanawia się nad opuszczeniem dywizji 125 funtów z powodu tego zestawienia. Figueiredo stwierdził również, że będzie potrzebował podwyżki wynagrodzenia, aby pozostać w wadze muszej.
Brandon Moreno uważa, że nikt nie przejmuje się odejściem Deivesona Figueiredo z dywizji. Były mistrz wagi muszej omówił tę sytuację w programie The MMA Hour z Arielem Helwanim.
„Nie wiem, co on sobie teraz myśli, czy chodzi mu o pieniądze, czy się boi. Nie chcę mówić, że się boi, bo to za duży trash talk. Mam już dość tego gadania z tym gościem. Skończyłem z tym. Ale nie wiem. On nie chce walczyć i tyle. Wiem, że czeka mnie ważny pojedynek z Karą-France, ale mam nadzieję, że spotkam się z nim jeszcze przed końcem roku. On mówi wiele różnych, szalonych rzeczy, takich jak: „Chcę więcej pieniędzy i jeśli UFC nie da mi więcej pieniędzy, to przejdę do wagi koguciej.
Jakby kogokolwiek to obchodziło, stary. Nikogo to nie obchodzi. To nie jest tak, że on przechodzi do 135 funtów, a UFC powie: „OK, przechodzisz do 135? Dam ci teraz więcej pieniędzy.””