Fani oglądający galę UFC Fight Night 120 i oczekujący na walkę wieczoru otrzymali kapitalną przystawkę w postaci pojedynku między Mattem Brownem i Diego Sanchezem.
Obaj zawodnicy znani są z efektownych walk dlatego zestawienie ich ze sobą było dobrą decyzją. Chyba nikt nie spodziewał się tego, że walka może potrwać pełny dystans trzech rund.
Początek pierwszej rundy należał do Sancheza, który szybko poszedł po obalenie za jedną nogę, ale Brown znakomicie bronił się przed sprowadzeniem. Kiedy walka wróciła na środek Oktagonu, Sanchez ponownie spróbował swoich umiejętności zapaśniczych starając się obalić rywala, ale tym razem Brown również zdołał się wybronić. Brown zaczął obijać przeciwnika ciosami prostymi, ale Sanchez odpowiedział kopnięciem na tułów, które Brown mocno odczuł przykucając na moment.
Brown lands an elbow and then eats a solid kick to the body. #UFCNorfolk pic.twitter.com/9axE1I78DL
— Jonnyboy (@Jonnyboy_6969) 12 listopada 2017
Po chwili Brown ponownie zaczął zamykać Sancheza pod siatką zadając mu ciosy i kiedy Sanchez kolejny raz wyprowadził kopnięcie, Nieśmiertelny przechwycił jego nogę dopychając go siatki i wyprowadził piekielnie mocny cios łokciem, który zgasił światło Sanchezowi.
Murdered#UFCNorfolk pic.twitter.com/eHupl8Nxq4
— Jonnyboy (@Jonnyboy_6969) 12 listopada 2017
Bez wątpienia akcja w wykonaniu Matta Browna to jeden z kandydatów na nokaut roku.
Ta wygrana była bardzo cenna dla Matta Browna, ponieważ zakończyła serię trzech porażek z rzędu. Matt rozważał zakończenie kariery, ale na konferencji prasowej po gali stwierdził, że jeszcze nie czas na podejmowanie jakiejkolwiek decyzji.
„Szczerze mówiąc nawet nie myślałem o tym teraz. To nie jest teraz w mojej głowie. Myślę o świętowaniu tej nocy i porozmawiamy na ten temat później.”