Tylko 3 minuty, Andrei Arlovski wytrzymał z najlepszym zawodnikiem HW. Znalazł tylko małą dziurę w zbroi Fedor, lecz nie dotarł do serca.
Arlovski miał przewagę zasięgu w tej walce. Był dużo szybszy. Był spokojny. I to co mówił jego trener boksu przed walkę, Freddie Roach, były prawdą.
Pojawiła się nawet krew z nosa Fedora.
Ale wtedy gdy zdawało się, że Arlovski wygra walkę – miażdżący prawy który wstrząsł Fedorem i front kick po którym wylądował na linach, ale to za mało – Fedor zabrał serce Arlovskiemu i to dosłownie. Podążając za front kickiem, chciał wykonać latające kolano Fedor złapał Andreia prawym cepem, jeden cios posłał w krainę snu Arlovskiego.
„czuję się świetnie,” powiedział Fedor po obronie tytułu. „Chciałbym podziękować Arlovskiemu jest jedym z najlepszych HW.”
Fedor nie chciał mówić o następnej walce, na 90% spotka się z Barnettem.
„Nie mam głowy myślę teraz o moim koledze, Andreiu by nic mu się nie stało po tym KO. Jesteśmy blisko, jesteśmy przyjaciółmi”
The Last Emperor nadal jest królem.
-Fedor Emelianenko pok. Andrei Arlovski przez KO (Punch) 3:14, R1
Świetny KO Fedora
No rzeczywiście K.O było nie samowite