Nigdy w historii UFC nie było chińskiego mistrza, ale Weili Zhang z Hebei będzie chciała to zmienić w pojedynku z mistrzynią wagi słomkowej Jessicą Andrade z którą zmierzy się jutro na gali UFC Fight Night 157 w chińskim Shenzhen.
Weili Zhang nie może sobie wyobrazić lepszego wyniku niż zwycięstwo, zdobycie tytułu i zostania pierwszą chińską mistrzynią UFC przed areną pełną chińskich fanów i wierzy, że jej zwycięstwo zainspiruje ludzi w całym kraju.
„Będę bardzo dumna”, powiedziała Zhang w rozmowie z serwisem BJPenn.com. „I z pewnością będzie to miało ogromny wpływ na rozwój MMA w Chinach. Szczególnie dla kobiet. Będą wiedziały, że mogą również realizować swoje marzenia, bez względu na wszystko, i błyszczeć jasno w każdej dziedzinie, w tym również w sporcie”.
Pokonanie Jessici Andrade nie będzie oczywiście łatwym zadaniem. Mistrzyni może pochwalić się bardzo dobrą grą w parterze i niewiarygodną siłą jak na zawodniczkę dywizji słomkowej. Siłę Andrade mogliśmy zobaczyć w jej ostatniej walce, którą zakończyła nokautem przez slam wykonany na byłej mistrzyni Rose Namajunas.
„Uwielbiam jej walkę z Namajunas. Byłam wówczas komentatorem telewizyjnym. Zauważyłam że Rose popełniła kilka błędów a mogła wygrać. Jeśli chodzi o mnie, będę spokojnie obserwowała moją przeciwniczkę, zwracała uwagę na błędy w jej występie i wykorzystywała każdą okazję, aby zareagować i wygrać.
Myślę, że ja też mam całkiem niezłą siłę. Nie będę się szczególnie martwiła o to, by stawić czoła jej sile”.
Andrade pozornie ma przewagę jeśli chodzi o doświadczenie, ale Zhang w swojej zawodowej karierze i tak stoczyła sporo walk bo 20 i uzyskała fantastyczny rekord 19-1. Z kolei Andrade stoczyła 26 walk, a ich bilans to 20-6. Dodatkowo Brazylijka stoczyła więcej walk na dużych galach.
W rzeczywistości Zhang walczyła tylko trzy razy w UFC – oznaczało to, że otrzymanie walki o tytuł było dla wielu fanów sporą niespodzianką.
„Byłam podekscytowana, gdy usłyszałam o tej szansie, ale myślę, że to rozsądne, że zostałam doceniona przez UFC za mój wysiłek.”
Przed tym pojedynkiem, Jessica Andrade oświadczyła, że jeśli pokona Weili Zhang, chciałaby rzucić wyzwanie mistrzyni wagi muszej Valentinie Shevchenko. Zhang stwierdziła, że i ona z chęcią przyjęłaby walkę z Shevchenko, gdyby wygrała w Shenzhen.
„Tak, na pewno walczyłabym z Shevchenko. Zawsze jestem gotowa, aby walczyć z silnymi przeciwniczkami, to sprawia, że lubię ten sport i będzie to dla mnie dobra okazja do nauki od nich”.
Największym priorytetem dla Chinki jest oczywiście odebranie tytułu Jessice Andrade w Chinach i Weili Zhang jest pewna, że spełni tę misję.
„Powiem, że wiele z moich umiejętności może zaszkodzić Andrade, takich jak moje kopnięcia, poddania i wiele więcej. Nie spodziewam się długiej walki. Skorzystam z każdej szansy, aby obalić rywalkę i skończyć ją jak najszybciej”.