Czy walka w wadze średniej między leczącym kontuzję Michaelem Bispingiem a będącym na pseudo emeryturze Nickiem Diazem jest możliwa?
Byłaby… w idealnym świecie. Świat jednak nie jest idealny i walka między tymi zawodnikami jest daleka od realizacji.
Spekulacje na temat tej walki wyszły od Gilberta Melendeza, który powiedział że jego kolega z teamu, Diaz mógłby walczyć jeśli otrzymałby odpowiednią ofertę. Jednym ze scenariuszy był ten w którym Diaz przechodzi do kategorii średniej.
Po słowach Melendeza temat podchwycił Bisping pisząc na swoim Twitterze, że „jeśli Diaz chciałby walczyć w wadze średniej to z przyjemnością przywitałbym go w tej dywizji.”
Z pewnością byłaby to walka, która zainteresowałaby wszystkich fanów włącznie z szefem UFC Dana White’m, który na spotkaniu z mediami przed UFC 166 powiedział „to byłaby świetna walka”.
Jak fajnie i optymistycznie by to nie brzmiało, White szybko rozwiał wszelkie nadzieje na to, że ta walka mogłaby się wkrótce odbyć.
„Wszystko co słyszę od Nicka Diaza, to słowa w których mówi, że nie chce walczyć.”
Jak wiemy Nick Diaz od czasu porażki z Georgesem St-Pierre założył swoją własną organizację, WAR MMA. Jak dotąd odbyła się tylko jedna gala i nie ma żadnych informacji na temat przyszłości tej organizacji.
Niech wraca, moze juz TS nie dostanie ale jest jeszcze kilka ciekawych walk dla niego 😉
nie wroci bo za bardzo lubi jarac jointy 😀