„Nie możemy wszystkich uszczęśliwić”

W świecie MMA nadal wrze po tym, jak UFC ujawniło listę płac sumy sponsorskie kontraktu Reebok z UFC.

Większość reakcji zawodników była negatywna. Tego jednak spodziewał się szef Zuffa, Lorenzo Fertitta. Na konferencji prasowej wyjaśniał, że nie da się wszystkich uszczęśliwić. Dobra strona kontraktu jest taka, że sumy od Reebok są gwarantowane, więc zawodnicy nie będą musieli biegać od jednego do drugiego sponsora po pieniądze.

„Oczywiście, angażując się w ten kontrakt wiedzieliśmy, że nie da się wszystkich uszczęśliwić. To po prostu niemożliwe. To, co próbowaliśmy osiągnąć, to zdobycie jak największego wkładu. Rozmawialiśmy z managerami i zawodnikami i stworzyliśmy bazę danych rynku dla zawodników, który byli na różnych poziomach. Myśleliśmy, że zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Ponadto, jeśli spojrzeć na to z punktu widzenia ryzyka do zysku, są to gwarantowane płatności. Nie będą musieli ganiać za sponsorami i martwić się, czy coś dostaną. Pieniądze będą wypłacane 10 dni po walce. „

„Wiele przepisów w polityce UFC jest wynikiem dyskusji z zawodnikami. Wiem, że wielu będzie niezadowolonych, ale mogę was zapewnić, że większość zawodników, z którymi rozmawialiśmy, jest entuzjastycznie nastawiona. Cieszą się, że dostaną sprzęt zaprojektowany specjalnie dla sportu, cieszą się z nowych strojów, cieszą się z możliwości sprzedaży ciuchów sygnowanych ich nazwiskami.”

Oprócz zawodników, ich teamy też będą musiały nosić stroje Reebok, jeśli będą chcieć uczestniczyć w wydarzeniach przed i po walce. Tyle tylko, że będą musieli za takie stroje zapłacić.

Jeśli zaś chodzi o niezadowolonych zawodników, Brendan Schaub ujawnił, że dostawał 6-cyfrową sumę ze sponsoringu, tylko za ostatnie 6 walk. Teraz będzie dostawał 10 000 $ od Reeboka 10 dni po walce. Niezadowolenie z takiego kontraktu jest więc zrozumiałe.