Jon Jones jest uważany przez wielu za jednego z najlepszych o ile nie najlepszego zawodnika MMA w historii, posiadającym rekord 24-1, 1 NC. Tę legendę będzie próbował obalić Thiago Santos na UFC 239, ale Anthony Smith uważa, że będzie to niezwykle trudne zadanie do wykonania.
Raz po raz, Bones odsyła z kwitkiem swoich kolejnych przeciwników wykorzystując w walce z nimi swoje warunki fizyczne i zasięg oraz umiejętności stójkowe i zapaśnicze na najwyższym poziomie.
Anthony Smith, który ostatnio walczył z mistrzem wagi półciężkiej na UFC 235, uważa, że każdy zawodnik będzie miał ciężką przeprawę z Jonem Jonesem.
„Ja również wygadywałem te same bzdury przed walką z nim. To nie jest takie proste. Teraz, gdy mam za sobą 25 minut danych o Jonie Jonesie po walce z nim, za drugim razem wyglądałoby to zupełnie inaczej. Ale, masz rację, to co innego, on jest zupełnie inny. Nie ma szans na to, aby to wiedzieć lub wytrenować to, dopóki nie znajdziesz się z nim w walce. W tym rzecz. Nie chcę mówić tego wprost, ale trudnym będzie pokonanie Jona Jonesa za pierwszym razem dla każdego, naprawdę tak jest. Jeśli go nie zaskoczysz czymś, będzie ciężko go pokonać za pierwszym razem. Thiago Santos mógłby jednak trafić każdego, ten facet jest niebezpieczny, jest eksplozywny, może skrzywdzić każdego. Jednak po prostu nie widzę tego, żeby zbliżył się na tyle blisko do Jona, aby to zrobić”.
Tak czy inaczej, Smith, podobnie jak wiele innych osób uważa, że droga Thiago Santosa do zwycięstwa będzie polegała na wczesnym ubiciu mistrza. Lwie Serce wie jednak najlepiej, że styl Jonesa może zamrozić przeciwników i uważa, że może się to powtórzyć na UFC 239.