Decyzja Anthony’ego Johnsona o zakończeniu kariery po drugiej porażce z Danielem Cormierem podczas gali UFC 210 była zaskakująca i dla wielu niezrozumiała.
Odejście z dywizji półciężkiej topowego zawodnika będącego w najlepszym okresie swojej kariery i obdarzonego nokautującym ciosem będzie dużą stratą dla samej dywizji jak i całej organizacji. Trzeba przyznać, że kategoria półciężka nie cierpi na urodzaj zawodników młodych, świeżych i mogących namieszać w czołówce.
Anthony „Rumble” Johnson napisał na swoich mediach społecznościowych oświadczenie w którym jeszcze raz potwierdził swoją decyzję i stwierdził, że czas „Rumble’a” dobiegł końca.
— Dzień dobry! Rozpoczyna się dzisiaj nowy początek i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Moje ciało może się zregenerować i mogę się skupić na czymś innym niż MMA. Moje życie było niesamowite i nie zbliżyłem się nawet jeszcze do sedna sprawy. Będę tęsknił za MMA i wszystkimi aspektami z nim związanymi, ale mój czas dobiegł końca i jestem gotowy na obserwowanie nowej generacji podejmującej wyzwania. Teraz mogę być Anthonym Johnsonem/AJ, a nie Anthonym Rumble Johnsonem! Dziękuję wam wszystkim za miłość i wsparcie przez te wszystkie lata… Rumble Squad forever! #RumbleSquad The End of Rumble.
szkoda gościa bo według mnie większość jego wypowiedzi była trafna i na dodatek mądra. do tego dawał dobre walki, czasem brakło paliwa, ale myślę ze można mu to wybaczyć przez KO jakie fundował swoim rywalom.