Nick Newell został nowym zawodnikiem organizacji Bellator, a jego debiut odbędzie się na gali Bellator 225.
Marzeniem Nicka Newella (15-2) była rywalizacja w UFC i dano mu szansę na zdobycie przepustki do największej organizacji MMA pod warunkiem, że wygra pojedynek w serii Dana White’s Tuesday Night Contender Series. Do walki doszło rok temu, ale niestety dla Newella, jego pojedynek z Alexem Munozem zakończył się porażką przez jednogłośną decyzję. Tym samym rozdział o karierze Nicka Newella w UFC zakończył się zanim na dobrą sprawę się zaczął.
Od tego czasu Nick Newell wrócił do akcji wygrywając pojedynek przez poddanie w pierwszej rundzie z Antonio Castillo Jr. na gali CES MMMA 56 w maju tego roku. Teraz dołączył do Bellatora.
Kontrakt opiewa na jedną walkę, więc Newell będzie dążył do uzyskania jak najlepszego wyniku i wykorzystania danej mu szansy. W debiucie zmierzy się z Coreyem Browningiem (5-2) na gali Bellator 225, która odbędzie się 24 sierpnia w Bridgeport w Connecticut, rodzinnym mieście Newella.
Oto, co Nick Newell miał do powiedzenia na temat podpisania kontraktu z Bellatorem:
„Mój dom jest 10 minut drogi od areny. Przejeżdżam obok tej areny każdego dnia w drodze do pracy i myślę: „Byłoby wspaniale móc tam zawalczyć „. W końcu nadeszła ta okazja, moja drużyna zgłosiła się do nich mając za sobą imponującą wygraną. Wszystko zostało rozważone wraz z moim rekordem i tym, kogo pokonałem i uważali, że było dobrym pomysłem zestawienie mnie na tej karcie i tak zrobili”.
Jeśli chodzi o niepowodzenie w serii DWTNCS, była to gorzka porażka, która zaważyła na jego debiucie w UFC. Mimo to, pewność siebie i pewność w swoje umiejętności nigdy nie opuściła Newella. Teraz będzie chciał pokazać w Bellatorze na co go stać.
„Wiem, jak dobry jestem i wiem, że należę do elity tego sportu. Facet, z którym walczyłem w Contender Series, jest niepokonany i był nieznany. Kiedy walczyłem z Justinem Gaethje, również był nieznany, ale stoczyłem z nim lepszą walkę niż z dwaj faceci, którzy są w pierwszej dziesiątce na świecie, a teraz on jest w pierwszej piątce. Wiem, na czym stoję i wiem, że należę do elity, a Bellator jest dla mnie najlepszym miejscem do pokazania swoich umiejętności”.
Newell powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, że walka w Bellatorze nie będzie łatwa. Jego przeciwnik, Browning pokonał już przed czasem Kevina Baby Slice Fergusona Jr. oraz Aarona Chalmersa i na pewno będzie chciał popsuć debiut Newella. Oczywiście Newell nie zamierza na to pozwolić. Zdaje sobie sprawę, jak ważny jest ten moment w jego karierze i nie zamierza pozwolić, by rywal wygrał ten pojedynek.
„Jeśli chodzi o mnie, to idę do tej walki z nastawieniem jakby to było 0-0. To czysty łup i nowy początek. Jest to dla mnie okazja, aby pokazać się w dużych ligach. Osiągnąłem 4-1 w WSOF, więc jestem przyzwyczajony do tych scen. Walczyłem z najlepszymi facetami na świecie i jestem na to gotowy. Bellator jest największą sceną. To premiera. Dla mnie jest to wisienka na torcie. Jestem bardzo podekscytowany, że to zrobię i nie czuję żadnej presji. Jestem gotowy, aby to udowodnić.”
Okazja do walki w Bellatorze byłaby wyjątkowa bez względu na wszystko, ale debiutowanie tak blisko domu to scenariusz marzeń – powiedział Newell. Powiedział, że oczekuje przyjazdu przyjaciół i rodziny na jego walkę, a plan jest taki, aby pokazać się im w jak najlepszym stylu.
„Myślę, że wszyscy z mojego rodzinnego miasta przyjadą, wszyscy z mojej siłowni, wszyscy, których spotkałem. To będzie niezapomniana noc i niezapomniany występ. Zamierzam tam pojechać i pokazać Bellatorowi, że jestem warty długoterminowej umowy”.
Walką wieczoru gali Bellator 225 będzie pojedynek rewanżowy w wadze ciężkiej między Mattem Mitrione a Sergeiem Kharitonovem.