Nick Diaz powraca! Popularny zawodnik wagi półśredniej UFC podpisał z promotorem przedłużenie kontraktu na 3 walki i zobaczymy go w klatce najprawdopodobniej na początku 2015.
Jego słowa:
„Jestem zainteresowany walką z Andersonem Silva. Myślę, że to by był świetny pojedynek do oglądania, bo mamy podobny styl. Może jest trochę bardziej kickboxerem. Myślę, że to było mu wytykane w kontekście ostatnich porażek. Myślę, że teraz nad tym pracuje, no i ma sporo do nadrobienia po przerwie. Ludzie walczący tak jak ja nie mają lekko. Trzeba cały czas iść do przodu. Ciężko pracuję nad tym, bo nie doskakuję i nie odskakuję cały czas. Ale za to u mnie można się spodziewać końca walki w każdej chwili.”
Diaz zrewidował widocznie swoje poglądy, ze może walczyć tylko o tytuł mistrzowski wagi półśredniej, na walki które prowadzą do tytułu. Diaz ma sporo możliwości. Pamiętajmy, że wygrał z obecnym czołowym pretendentem do tytułu, Robbie Lawlerem. Do tego Matt Brown jest zainteresowany walką z zawodnikiem ze Stockton. No i Diaz pała żądzą rewanżu z Carlosem Conditem.
hoho nasza diwa zgodziła się założyć rękawice…
Świetna wiadomość. Już nie mogłem czytać tego co Diaz wygaduje, więc cieszę się, że zmądrzał 🙂 Jeśli chodzi o walkę z Silvą to jakoś Diaza w niej nie widzę. Z drugiej strony ciężko mi sobie wyobrazić jak ktoś kończy Nicka. No chyba, że doktor go nie dopuści do kolejnej rundy.
Bardzo dobra wiadomość. Lubię jego walki…