Nick Diaz wyjaśnia brak trash talku przed walką ze Spiderem

Walka Nicka Diaza bez trash talku jest zjawiskiem dość dziwnym (pamiętacie konferencję prasową przed UFC 158?) – sprawia, że nie ma już tak niecierpliwego oczekiwania na wieczór walki.

„Kiedyś powiedział, że miałem dobre walki w UFC i ja tak samo myślę o nim. Dlatego go szanuję. Ludzie źle mnie odbierają, myślą że gram pod publiczkę, jestem cwaniaczkiem. To nie tak. Zawsze czuję respekt do przeciwnika.”

Nick Diaz nie zamierza zatem uprawiać trash talku wobec Andersona Silvy, z którym zmierzy się na UFC 183, bo i „Spider” odnosił się do niego z szacunkiem od chwili ogłoszenia walki. Jednak patrząc na poprzednie walki Brazylijczyka, w klatce może się wszystko zmienić. Ciekawe, czy obaj zachowają swoje opanowanie.

10 thoughts on “Nick Diaz wyjaśnia brak trash talku przed walką ze Spiderem

  1. Panowie, DIaz da dupy. Nie zdążył na samolot na open workout tak samo jak Nate, który zaspał. Diaz jak jego brat Nate da gówniany występ w sobote. Obaj mają wyje..ne na walki już. Chciałbym się mylić ale….

  2. Diaz tego tego nie wygra , powinien sie upierac na cathweight wtedy szanse by wzrosly ale i tak nie dalby rady … Silva ma lepsze warunki , lepsza technike i nokautowal juz ludzi z lhw . Wiem sredniakow ale on mimo braku jakiejs mega fizycznosci bije bardzo mocno i czaruje w stojce pieknie. Diaz nie jest zagrozeniem zapasniczym wiec tym bardziej Silva bedzie swobodny w stojce

  3. Niewątpliwie to wyzwanie dla Nicka. Lubię jego walki i trzymam za niego kciuki. Szkoda jednak, że nie walczy z kimś „ze swojej” wagi.

  4. Rampage, ja obiecałem, że nie będę wyrokował, ale, kiedy czytam, co napisałeś, jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to jest komentarz z „post-fight’u”. 🙂
    Nie żebym twierdził, że jesteś jasnowidzem.
    Pomimo tego – liczę na dobrą walkę!

  5. Co ty p*****sz ? Wlasnie dlatego ,ze walka bedzie w stojce dostanie lomot. Nawet jesli pojda w cepowisko to Anderson go obije . Diaz nie bije mocno w przeciwienstwie do pajaka. Nie ludz sie stary

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *