Nick Diaz zamierza zawalczyć przed końcem tego roku – i wciąż ma na oku mistrza dywizji półśredniej Kamaru Usmana.
Jeden z najpopularniejszych fighterów w składzie UFC, były mistrz Strikeforce i WEC Nick Diaz (26-10 MMA, 7-7 UFC) chce walki z mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem (20-1 MMA, 15-0 UFC), który obecnie leczy się po kontuzji ręki.
38-latek powrócił po prawie siedmioletniej przerwie we wrześniu ubiegłego roku na UFC 266, gdzie zmierzył się z Robbiem Lawlerem. Walka odbyła się w wadze średniej i choć Diaz wyprowadził kilka przyzwoitych kombinacji, to ostatecznie został pokonany przez TKO przez Lawlera w pierwszej minucie 3. rundy. Diaz wspomniał, że chciałby walczyć z Usmanem przed walką z Lawlerem i nadal chce tej walki.
„(Pracujemy) nad tym, aby walka odbyła się pod koniec roku. (…) Teraz skupiam się tylko na treningach” – powiedział Diaz w rozmowie z TMZ. „Jeśli mam walczyć, to chcę walczyć o tytuł. (…) Mówią, że chcę walczyć z kilkoma facetami i takie tam. Wiecie co? To jest większa walka.
Pomińmy cały ten bałagan. Nie muszę tam wchodzić i dostawać po dupie od któregoś z młodych chłopaków – i nie chodzi o to, że nie wygram. Po prostu walka z kimś, kto nie jest dla mnie motywacją – chcę walczyć o tytuł. Mam 38 lat.”
Dana White wyśmiał pomysł walki Diaza z Usmanem, gdy Diaz po raz pierwszy o tym wspomniał, a wielu analityków, w tym Daniel Cormier, nie ma ochoty oglądać jego kolejnej walki. Jednak Diaz uważa, że jest w stanie zdetronizować mistrza.
„Myślę, że go pokonam. (…) Bardzo bym chciał, żeby dali mi szansę.”