Amerykanin skomentował ostatnie wydarzenia których bohaterem był Shogun Rua.
W rozmowie z jedną z internetowych telewizji, Nick Diaz zażartował, że gdyby znalazł się w takiej sytuacji jak Rua to napastnicy musieli by zastrzelić go lub pobić aby mogli go obrabować.
„To jest Brazylia. Jeśli to stałoby się w USA to pewnie strzeliliby do mnie. Już lepiej żeby mnie pobili.”
Później Diaz stwierdził, że po tym co usłyszał nie ma zamiaru w przyszłości odwiedzać kraju Ameryki Południowej.
„Nie pojadę do Meksyku. Nie pojadę do Brazylii. Słyszałem zbyt wiele historii.”
„To jest Brazylia. Jeśli to stałoby się w USA to pewnie strzeliliby do mnie. Już lepiej żeby mnie pobili.- kto to tłumaczył? ;D
On powiedział, że to było w Brazylii, ale jeżeli to stałoby się w USA, to musieli by go najpierw zastrzelić albo pobić, żeby go obrabować.
Logiczny jak zwykle.
Chodziło mu o to, że w USA chyba naprawdę trzeba by go zastrzelić czy pobić, żeby dał się obrabować, bo stawiałby opór, natomiast w Brazylii lepiej się nie stawiać, bo jest większe prawdopodobieństwo, że rzeczywiście oberwiesz.
brakuje mi walk tego gościa 🙂
No mi też. W sumie jego pajacowania tez mi brakuje 🙂